autor: Daniel Sodkiewicz
TOCA Race Driver 3 w produkcji
Koncern Codemasters oznajmił, iż trwają już prace nad kolejną częścią popularnego symulatora wyścigów samochodowych TOCA Race Driver. Gra tworzona jest pod oficjalną nazwą TOCA Race Driver 2006 i pod takim też tytułem poznają ją amerykańscy gracze. W Niemczech, program będzie nosił nazwę DTM Race Driver 3, zaś w pozostałej części Europy (w tym w Polsce) ukaże się jako TOCA Race Driver 3.
Koncern Codemasters oznajmił, iż trwają już prace nad kolejną częścią popularnego symulatora wyścigów samochodowych TOCA Race Driver. Gra tworzona jest pod oficjalną nazwą TOCA Race Driver 2006 i pod takim też tytułem poznają ją amerykańscy gracze. W Niemczech, program będzie nosił nazwę DTM Race Driver 3, zaś w pozostałej części Europy (w tym w Polsce) ukaże się jako TOCA Race Driver 3.
TOCA Race Driver 3 to przeogromny projekt, który ma zdaniem jego twórców odwzorowywać jazdę samochodami, z niewyobrażalnym dotąd stopniem realizmu. Mocno podreperowany silnik poprzedniej osłony serii, wprowadzi do najnowszej gry z cyklu TOCA wysoce ulepszoną grafikę i zmieniony model prowadzenia aut. Kierowany przez nas pojazd będzie można „zepsuć” m.in. poprzez przegrzanie bądź zatarcie silnika, spalenie (lub zwyczajne zużycie) opon itp. Sama jazda będzie obfitować w dużą ilość detali, które wprowadzą do wyścigów bardziej ekscytującą akcję i elementy taktyczne.
W grze nie zabraknie także znanego z poprzedniej części trybu kariery. Jako wirtualny kierowca, weźmiemy udział w niemniej (ostateczna ilość nie jest jeszcze znana) niż 35-ciu rodzajach mistrzostw sportów motorowych. Nowością będzie możliwość wybrania jednego z rodzajów wyścigów, jako naszej specjalizacji. Np. gdy karierę będziemy chcieli przejeździć jako „open-wheel race driver”, pierwsze kroki będziemy stawiać za kierownicą gokartów. Dopiero później pokażemy swoje umiejętności i spełnimy się za kierownicą Formuły 1000, Formuły BMW, czy siadając w maszynie sygnowanej logiem zespołu BMW Williams F1.
TOCA Race Driver 3 ukaże się tegorocznej zimy (naturalnie tej co przyjdzie, a nie tej co odchodzi), czyli w czwartym kwartale 2005.