To już pewne. Tom Cruise nakręci film w kosmosie
Tak, Tom Cruise opuści naszą planetę, by nakręcić pierwszy w historii film w kosmosie. Towarzyszyć mu będą profesjonalny pilot SpaceX, reżyser Doug Liman oraz czwarty pasażer, którego tożsamość nie jest jeszcze znana.
W maju informowaliśmy o rozmowach hollywoodzkiego gwiazdora, Toma Cruise’a, z przedsiębiorstwem SpaceX w sprawie nowego, bezprecedensowego projektu filmowego, który ma w swoich założeniach powstać w całości w kosmosie. 19 września doniesienia te zostały potwierdzone na twitterowym koncie Space Shuttle Almanac, na którym regularnie informuje się o aktualnych projektach związanych z podróżami pozaziemskimi. Opublikowana została oficjalna rozpiska lotów Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na lata 2020-2023. Zgadnijcie, kto będzie jednym z turystów.
Z przedstawionego szczegółowo planu wiemy, że Tom Cruise rzeczywiście uda się między gwiazdy z kamerą w dłoni. W proces produkcyjny filmu ma być również zaangażowany reżyser Doug Liman, który już wcześniej współpracował z aktorem na planach zdjęciowych Na skraju jutra, a także Barry’ego Seala: Króla przemytu. Zarezerwowano jeszcze miejsce dla trzeciego z tzw. „turystów”, ale jego nazwisko nie jest jeszcze znane.
Mówiliśmy o współpracy ekipy ze SpaceX Elona Muska i ona także została potwierdzona, bowiem głównym dowodzącym lotu będzie profesjonalny pilot firmy, Lopez Alegria (z ekipy Crew Dragon). Podróż ma charakter czysto komercyjny i odbędzie się ona w październiku 2021 roku.
Dzieło nadal pozostaje bez tytułu, a szczegóły na temat jego fabuły nie są znane, ale po liczebności obsady można się domyślać, że będzie to raczej twór kameralny, skupiony na jednostce (ewentualnie duecie), podobnie jak Grawitacja Alfonso Cuarona. Tom Cruise po raz kolejny udowadnia, że nie istnieją dla niego żadne granice.