To jednak ta aktorka wcieli się w Abby w 2. sezonie The Last of Us? Wcześniej była faworytką fanów do roli Ellie
Według najnowszych doniesień, do walki o rolę Abby w drugim sezonie The Last of Us włączyła się kolejna aktorka. O kogo chodzi?
Zakończenie strajku scenarzystów i aktorów w Hollywood pozwoliło wznowić wszystkie projekty pozostające dotychczas w stanie zawieszenia. Wśród nich jest również drugi sezon hitowej produkcji HBO – serial The Last of Us. W związku z tym, że rozpoczęcie prac na planie ekranizacji słynnej serii gier zbliża się wielkimi krokami (start zdjęć miał być ustalony na styczeń 2024 roku), na światło dzienne wychodzą nowe szczegóły. Dotyczą one aktorki, która rzekomo ma szansę na angaż do roli Abby.
Według źródeł dziennikarza Jeffa Sneidera, w kręgu zainteresowań twórców jest Kaitlyn Dever. Artystka ponoć nie podpisała jeszcze kontraktu, ale są prowadzone rozmowy. Dodatkowo artystka znalazła się w gronie 71 osób obserwowanych na Instagramie przez showrunnera serialu, Craiga Mazina. Co prawda to jeszcze o niczym nie świadczy, ale wiarygodności podejrzeniom może dodawać fakt, że twórca konsekwentnie odmawiał prośbom o komentarz w tej sprawie.
Młodą amerykańską aktorkę możemy kojarzyć chociażby z filmu Nie ocali cię nikt, który we wrześniu trafił do oferty platformy Disney+. Sneider twierdzi, iż podobno właśnie ten tytuł zdecydował, że Dever stała się faworytką do złożenia podpisu pod kontraktem.
Dodajmy, że artystka ma na swoim koncie występy w takich produkcjach jak Lekomania, Rosaline czy Bilet do raju. Najnowszym projektem z jej udziałem jest z kolei Ostatni gol w reżyserii Taiki Waititi.
Co ciekawe, Dever jest twórcom The Last of Us doskonale znana, ponieważ już wcześniej starała się o udział w serialu, ale o wcielenie się w Ellie.
Przypomnijmy, że walka o rolę Abby już od dobrych kilku miesięcy elektryzuje opinię publiczną. Według niedawnych doniesień spore szanse na angaż miała będąca aktualnie na topie Florence Pugh. Wygląda jednak na to, że wizja występu gwiazdy Oppenheimera powoli zaczyna się oddalać.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!