„To było szalone”. Gerard Butler wspomina ryzykowną pracę na planie jednego z najbardziej lubianych filmów Zacka Snydera, 300. „Każdego dnia ktoś lądował w szpitalu”
Praca na planie 300, jednego z najlepiej ocenianych przez widzów dzieł Zacka Snydera, nie należała do najbezpieczniejszych, o czym opowiedział gwiazdor widowiska, Gerard Butler.
300 to jeden z najbardziej lubianych i najlepiej ocenianych przez widzów filmów Zacka Snydera. Jak się okazuje, praca na planie nie przebiegała jednak bez problemów, a każdego dnia do szpitala trafiali jacyś aktorzy. O tym, jak wyglądało kręcenie epickiego widowiska, opowiedział wcielający się w głównego bohatera Gerard Butler.
Aktor promuje obecnie nowy film ze swoim udziałem – Skok stulecia 2. W niedawnym wywiadzie artysta wrócił jednak do czasów, kiedy pracował z Zackiem Snyderem, a to, co działo się na planie 300, ocenił jako „szalone”.
Pamiętam, że każdego dnia ktoś lądował w szpitalu. Kręcisz walkę, odwracasz się, a tam leży facet ze strzałą w oku. Kolejnym razem odwracasz się, a tam właśnie ktoś upadł i złamał sobie kostkę. To było szalone.
Warto dodać, że film 300, który opowiadał o słynnej bitwie pod Termopilami, ma doczekać się serialowego prequela, który Zack Snyder nakręci dla Warner Bros. Produkcja skupi się na królu Leonidasie (w oryginale granym właśnie przez Gerarda Butlera) i na tym, jak zapracował na swoją reputację spartańskiego wojownika oraz przywódcy. Obsada serii nie jest jeszcze znana.
Skok stulecia 2 to natomiast najnowsza produkcja z udziałem Gerarda Butlera. Widowisko akcji – które najprawdopodobniej nie będzie ostatnim z serii – zbiera pozytywne recenzje i cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem w kinach w USA. W Polsce dzieło zadebiutuje 31 stycznia.