autor: Łukasz Szliselman
The Elder Scrolls Online – zobacz grę w akcji
W oczekiwaniu na The Elder Scrolls Online możecie obejrzeć pierwszy odcinek z dziennika dewelopera gry, w którym pokazano jak będzie wyglądać zabawa w MMO w świecie Tamriel. Ludzie ze studia ZeniMax Online opowiedzieli m.in. o rozwoju postaci, serwerach oraz rozgrywce PvP. Specjalnie dla Was przygotowaliśmy napisy po polsku.
Działające pod czujnym okiem firmy Bethesdy Softworks studio ZeniMax Online pochwaliło się właśnie efektami swojej pilnej pracy nad The Elder Scrolls Online. Studio zaprezentowało pierwszy materiał wideo z tzw. dziennika dewelopera. Na niemal 10-minutowym filmiku twórcy nie tylko opowiadają o grze, ale przede wszystkim po raz pierwszy pokazują spory fragment gameplaya. Przypomina on najważniejsze cechy TESO, a przy okazji zdradza kilka nowych faktów – m.in. na temat rozwoju postaci, serwerów oraz aren PvP. Jeśli do tej pory nie mieliście okazji dowiedzieć się zbyt wiele o tym MMORPG-u osadzonym w uniwersum popularnej serii roleplayów od Bethesdy, teraz jest ku temu świetna okazja. Wciąż testujemy nową wersję naszego odtwarzacza, zatem jeśli chcecie zobaczyć materiał z polskimi napisami, zajrzyjcie tutaj.
The Elder Scrolls Online
- Grę tworzy studio ZeniMax Online
- Tytuł należy do gatunku MMORPG
- Akcja toczy się na całym kontynencie Tamriel, 1000 lat przed wydarzeniami ze Skyrima
- Twórcy zdecydowali sę na zręcznościowy system walki
- Wszyscy gracze będą skupieni na jednym megaserwerze
- Do wyboru będzie 9 ras podzielonych na 3 stronnictwa oraz 3 gildie: wojownicy, magowie, złodzieje
- Rozwój postaci stawia na indywidualność – niezależnie od wybranej klasy, rozwijamy te umiejętności, których najczęściej używamy; dodatkowo pojawią się perki modyfikujące atrybuty i dające specjalne zdolności
- Areny PvP skupione będą wokół krainy Cyrodiil pogrążonej wojną o tron Tamriel; gracze wezmą udział w wieloosobowych oblężeniach miast, a zwycięska frakcja wyłoni cesarza całego kontynentu;
Ludzie z ZeniMax Online wyjawili, jakie cele przyświecają im przy tworzeniu TESO. Tytuł ma przyciągnąć zarówno fanów uniwersum Bethesdy, jak i miłośników MMO. Twórcy chcą to osiągnąć na kilka sposobów. Walka, co rzadko bywa w grach tego typu, będzie zręcznościowa i przypominać ma to, co znamy ze Skyrima. Świat, oprócz misji fabularnych i tzw. side questów, zaoferuje masę aktywności pobocznej, w tym zdarzenia losowe. Gracze będą mogli eksplorować cały kontynent Tamriel – odwiedzić ponownie stare pielesze, ale też przybyć do miejsc, których nigdy dotąd nie mieli możliwości zobaczyć. Akcja gry osadzona jest 1000 lat przed fabułą Skyrima, zatem niewątpliwie będziemy świadkami wydarzeń, które ukształtowały świat znany z poprzednich tytułów z serii.
Co ciekawe, TESO nie będzie obsługiwało wielu serwerów. Wszyscy gracze skupieni zostaną na jednym megaserwerze, bez podziału na światy. Twórcy chcą wyeliminować w ten sposób problemy z odnalezieniem grających znajomych.
Rozwój postaci pozostawi dużą dowolność, znaną z jednoosobowych przygód w świecie Tamriel. Nie ograniczy się on do tego, co oferują standardowe klasy – będziemy rozwijać umiejętności, których faktycznie używamy. Nic nie stanie nam na drodze, by prowadzić do boju tanka rażącego przeciwników z łuku, maga w pełnej płytówce, czy leczącego kompanów łotrzyka. Dodatkowo pojawią się tzw. perki, czyli specjalne atrybuty, które pozwolą na przykład przemienić się w wilkołaka lub wampira, czy zaopiekować się zwierzakiem, a także wpłyną na poszczególne cechy postaci. Twórcy stawiają tu na indywidualność – każdy gracz powinien prowadzić do boju unikalnego herosa, odpowiadającego jego lub jej stylowi gry.
Zadbano również o end-game z prawdziwego zdarzenia. Według zapewnień studia osiągnięcie 50 poziomu doświadczenia to dopiero początek zabawy, nie zabraknie questów heroicznych, podziemi do zwiedzenia, czy aren PvP. Przy tym ostatnim zatrzymajmy się na chwilę. Aktywność PvP skupia się w centralnej części kontynentu – znanej z Obliviona Cyrodiil. W grze obecne będą trzy stronnictwa – Pakt Ebonheart (w jego skład wchodzą Nordowie, Dunmerowie i Argonianie), Dominium Aldmeru (skupiające Altmerów, Bosmerów i Khajiitów), a także Przymierze Daggerfall (przedstawiciele Orków, Bretonów i Redguardów). Wezmą one udział w prawdziwej grze o tron – przywódca zwycięskiej frakcji będzie mógł mianować się cesarzem Tamriel. Podobnie jak w Guild Wars 2, pojawią się oblężenia miast i fortów. Twórcy obiecują też, że PvP nie będzie zarezerwowane wyłącznie dla postaci wysokopoziomowych. Podobno nawet początkujący będą w stanie odnaleźć się w tym rodzaju rozgrywki, choć nie zdradzono, w jaki sposób ma to zostać rozwiązane.
Już teraz widać, że grafika w TESO stoi na wysokim poziomie. Nie jest to może Skyrim, ale nieco komiksowa, a przy tym bardzo szczegółowa oprawa naprawdę może się podobać. Na uwagę zasługuje też znakomita muzyka. Choć tym razem nie skomponował jej weteran cyklu, Jeremy Soule, idealnie wpisuje się w klimaty The Elder Scrolls. Oczywiście znalazło się miejsce dla nowej wersji motywu przewodniego serii.
To dopiero pierwszy z kilku materiałów poświęconych tworzeniu TESO. W kolejnych odcinkach autorzy skupią się na szczegółowym przedstawieniu kluczowych elementów gry. Jej premiera planowana jest na przyszły rok. Wciąż nie wiemy, na jaki model płatności zdecyduje się Bethesda, ale możliwe, że po bolesnych doświadczeniach Star Wars: The Old Republic, TESO od razu będzie grą free-to-play.