Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 9 lutego 2012, 20:40

autor: Adrian Werner

Testujemy Star Trek Online na notebooku ASUS K53SV

Sprawdzamy wydajność notebooka ASUS K53SV w grze Star Trek Online.

Miłośnicy klimatów science-fiction nie mają dużego wyboru jeśli chodzi o gry MMO. Dlatego warto sprawdzić jak jedna z najlepszych produkcji tego typu, czyli Star Trek Online, sprawuje się na słabszym z naszych notebooków.

Po dokładny opis gry odsyłamy do jej testu na notebooku ASUS G74SX.

MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
    Procesor: Core 2 Duo 1.8 Ghz
    Pamięć RAM: 1 GB
    Karta grafiki: GeForce 7800
    System operacyjny: 
Windows XP/Vista/7 

Jak widać, wymagania są raczej standardowe dla współczesnych gier MMORPG. Wykorzystany przez nas w teście notebook ASUS K53SV ma procesor Intel Core i5-2410M, 4 GB pamięci RAM oraz kartę grafiki GeForce GT 540M (dokładny opis specyfikacji notebooka znajdziedzie w oddzielnej sekcji naszej strony).

 

.

Ustawienia średnie, rozdzielczość 1366 x 768

Zacząłem od razu od ustawień wysokich i okazało się to trafnym wyborem. Średni wynik na poziomie 61 klatek na sekundę gwarantuje w pełni komfortową zabawę. Co jednak ważniejsze, nawet w najbardziej intensywnych momentach misji prędkość nigdy nie spadła poniżej 49 FPS-ów.

.

Ustawienia wysokie, rozdzielczość 1366 x 768

Zadowolony z uzyskanych wyników spróbowałem następnie ustawień maksymalnych.  Rezultaty były dobre. Silnik przez cały czas pozostawał na poziomie ponad 30 klatek na sekundę, więc o żadnych widocznych spowolnieniach nie było mowy.

.

Podsumowanie

ASUS K53SV doskonale poradził sobie z wyzwaniem jakim jest Star Trek Online. Nawet na maksymalnych ustawieniach notebook potrafił zagwarantować płynną rozgrywkę i pełen komfort zabawy.

W galerii podpiętej pod tym testem znajdziecie obrazek ilustrujący różnice pomiędzy ustawieniami niskimi, średnimi i wysokimi.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej