Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 31 marca 2012, 19:31

autor: Adrian Werner

Testujemy Dungeon Defenders na notebooku ASUS K53SV

Testujemy grę Dungeon Defenders na notebooku ASUS K53SV

Przetestowaliśmy już Dungeon Defenders na mocniejszym z naszych notebooków. Pora zrobić to samo również na słabszym.

Po dokładny opis gry odsyłamy do jej testu na notebooku ASUS G74SX.

MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
    Procesor: dwurdzeniowy 1 GHz
    Pamięć RAM: 1 GB 
    Karta grafiki:  z 256 MB pamięci 
    System operacyjny: 
Windows XP/Vista/7 

REKOMENDOWANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
    Procesor: dwurdzeniowy 2.0 GHz
    Pamięć RAM: 2 GB 
    Karta grafiki: z 512 MB  pamięci
    System operacyjny: 
Windows XP/Vista/7 

Wymagania jak widać nie są wysokie. Wykorzystany przez nas w teście notebook ASUS K53SV ma procesor Intel Core i5-2410M, 4 GB pamięci RAM oraz kartę grafiki GeForce GT 540M (dokładny opis specyfikacji notebooka znajdziedzie w oddzielnej sekcji naszej strony).

Ustawienia średnie, rozdzielczość 1366 x 760

Testowanie rozpocząłem tradycyjnie od ustawień średnich. ASUS K53SV poradził sobie z nimi doskonale. Silnik ma nałożony limit 62-63 klatek na sekundę i przez większość czasu tyle właśnie było wyświetlane. Co jednak znacznie ważniejsze – gra nigdy nie zeszła poniżej 60 FPS-ów.

Ustawienia wysokie, rozdzielczość 1366 x 760

Po włączeniu ustawień wysokich nastąpiło spodziewane pogorszenie wyników. Wciąż były one jednak bardzo dobre. Średnia prędkośc na poziomie 56 klatek na sekundę przy braku spadków poniżej poziom 45 FPS-ów to wartości gwarantujące pełen komfort zabawy.

Podsumowanie

ASUS K53SV wyśmienicie poradził sobie z zadaniem udźwignięcia Dungeon Defenders. Nawet na wysokim poziomie detali notebook nie miał żadnych problemów z generowaniem płynnej grafiki.

W galerii podpiętej pod ten test umieściłem dla Was obrazek pokazujący różnice pomiędzy poszczególnymi poziomami detali.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej