Testujemy Amnesia: Mroczny Obłęd na ASUS K53E
Wypuszczona w zeszłym roku Amnesia ustaliła nowe standardy w interaktywnym horrorze. Niezależna produkcja małego studia Frictional Games zachwyciła przerażającą atmosferą i masą świeżych pomysłów. Sprawdziliśmy, czy słabszy z naszych laptopów umożliwia cieszenie się tą mroczną przygodą.
Wypuszczona w zeszłym roku Amnesia ustaliła nowe standardy w interaktywnym horrorze. Niezależna produkcja małego studia Frictional Games zachwyciła przerażającą atmosferą i masą świeżych pomysłów. Sprawdziliśmy, czy słabszy z naszych laptopów umożliwia cieszenie się tą mroczną przygodą.
Autorzy gry dobrze przyswoili sobie podstawową zasadę horroru stanowiącą, że najbardziej boimy się tego co nieznane. Dlatego przygodę rozpoczynamy głównie ze stosem pytań w głowie. Wiemy jedynie, że nasz bohater nazywa się Daniel i że cierpi na amnezję, którą o dziwo sam u siebie wywołał. Niestabilny stan psychiczny głównego aktora tego dramatu w połączeniu z opowieściami o pradawnym źle przywodzą od razu na myśl twórczość H. P. Lovecrafta. Gra wytrzymuje ciężar tego porównania i oferuje grozę potrafiąca zadowolić każdego fana gatunku.
Ustawienia średnie, rozdzielczość 1366 x 768
Z wykresy wynika, że na ustawieniach średnich grało się całkiem przyzwoicie, ale w rzeczywistości było jednak trochę inaczej. Oferowana prędkość działania wystarczyła by spowolnienia nie przeszkadzały w przemierzaniu mrocznego zamczyska, ale zauważalny brak płynności mocno dawał się we znaki i powodował często oderwanie mnie od przeżywania wydarzeń na ekranie. W przypadku gry tak bardzo polegającej na wczuwaniu się w rolę bohatera nie warto połasić się na trochę większy poziom detali kosztem zejścia klatek na sekundę poniżej poziomu 30 FPS.
Ustawienia niskie, rozdzielczość 1024 x 768
Na detalach niskich i w rozdzielczości 1024 x 768 było już znacznie lepiej. Denerwujące „haczenie” nie pojawiało się wcale, a pomimo tak mocnego obniżenia poziomu detali gra wciąż prezentowała się atrakcyjnie pod względem graficznym.
Podsumowanie
ASUS K53E wyszedł ze starcia z Amnesią poobijany, ale mimo wszystko zwycięski. Do zapewnienia odpowiedniej płynności konieczne było spore obniżenie ustawień graficznych, ale nawet wtedy gra nie była brzydka i potrafiła stworzyć przerażającą atmosferę. Posiadacze słabszych laptopów powinni zatem zainteresować się tą produkcją. Po odrobinie pogrzebania w opcjach na pewno znajdziecie taki poziom jakości wizualnej, który da wam sensowny kompromis pomiędzy pięknem detali i efektów a wydajnością. Amnesia to wyjątkowo ciekawa i bardzo oryginalna produkcja, która zasługuje na uwagę jak największej ilości graczy.