Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 2 lutego 2025, 20:00

Ta cyberpunkowa seria zasługuje na kontynuację. Nowy Deus Ex od Eidos Montreal miał być pomostem między Rozłamem Ludzkości a „jedynką”

Studio Eidos Montreal zaskarbiło sobie szacunek fanów nurtu cyberpunk za sprawą niezwykle udanego Deus Exa: Buntu Ludzkości i jego kontynuacji. Jak się okazuje, ekipa miała przez dwa lata pracować nad nową grą spod tego szyldu.

Źródło fot. Eidos Montreal / Square Enix
i

Seria Deus Ex od początku miała „pod górkę”. Po opracowaniu dwóch pierwszych części, stojące za nimi studio Ion Storm zniknęło z branżowej mapy. Później pieczę nad cyklem przejęło Eidos Montreal i choć po premierze udanego Buntu Ludzkości mogło się wydawać, że marka jest na najlepszej drodze na szczyt, to jednak niższe oceny i wyniki sprzedaży jego kontynuacji, czyli Rozłamu Ludzkości, skłoniły firmę Square Enix do odsunięcia jej na boczny tor.

Niemniej twórcy nie dawali za wygraną i kiedy przeszli w ręce nowego właściciela, czyli szwedzkiego holdingu Embracer Group, mieli z wielkim zapałem przystąpić do pracy nad piątą główną odsłoną tego cyberpunkowego cyklu. W niniejszym artykule przybliżam Wam losy tego enigmatycznego i niestety anulowanego projektu, który nigdy nie doczekał się oficjalnej zapowiedzi.

Ten cykl nie jest częścią naszego działu Premium. Decydując się na zakup abonamentu, możesz jednak pomóc w tworzeniu większej liczby takich artykułów. Dziękujemy.

Kup Abonament Premium Gry-Online.pl

Początek piątego Deus Ex

Opowieść o piątym głównym Deus Ex rozpoczyna się jeszcze w listopadzie 2017 roku, kiedy to stojący na czele Square Enix Yosuke Matsuda stwierdza w jednym z wywiadów, że jego firma wciąż ma plany związane z rozwojem marki. Niemniej Matsuda zasłaniał się wówczas brakiem wystarczającej siły roboczej, by móc powierzyć ekipie Eidos Montreal przygotowanie takiej produkcji. Jak mówił:

Nigdy nie mówiliśmy nic o likwidacji tej marki, lecz z jakichś powodów taka plotka krąży w branży. (...) To, że nie ma jeszcze następnego Deus Exa, wynika z naszego planu wydawniczego i tego, że pracujemy nad innymi tytułami.

Późną wiosną 2018 roku wtórował mu David Anfossi. Szef Eidosu Montreal przekonywał wówczas, że jego ekipa wcale nie zrezygnowała z rozwoju serii Deus Ex. Niemniej jego zdaniem marka potrzebowała swoistego nowego otwarcia, opartego na świeżych pomysłach, które zapewnią jej przyszłość.

Mijały miesiące, a w konsekwencji lata, zaś po nowym Deus Ex nie było nawet śladu. W tym czasie Eidos Montreal imało się różnych zajęć, tworząc gry Shadow of the Tomb Raider i Marvel’s Guardians of the Galaxy, a także pomagając przy Marvel’s Avengers czy Perfect Dark.

Nowa nadzieja w sercach fanów została rozpalona dopiero w maju 2022 roku, kiedy to Eidos Montreal oraz marka Deus Ex przeszły pod skrzydła Embracer Group. Szwedzki gigant był wówczas znany z dawania nowego życia nieco „zakurzonym” seriom, toteż można było wierzyć, że na horyzoncie niedługo zacznie majaczyć piąta część omawianego cyklu.

Przejście marki Deus Ex pod skrzydła Embracer Group wlało nową nadzieję w serca jej fanów. Źródło: Embracer Group. - Ta cyberpunkowa seria zasługuje na kontynuację. Nowy Deus Ex od Eidos Montreal miał być pomostem między Rozłamem Ludzkości a „jedynką” - wiadomość - 2025-02-02
Przejście marki Deus Ex pod skrzydła Embracer Group wlało nową nadzieję w serca jej fanów. Źródło: Embracer Group.

Deus Ex spod skrzydeł Embracera

Wreszcie w sierpniu 2022 roku pojawiły się nieoficjalne doniesienia, zgodnie z którymi pierwszym projektem opracowanym przez Eidos Montreal po przejściu w ręce nowego właściciela miał być właśnie piąty Deus Ex. Jak przekonywał Jeff Grubb, dziennikarz znany z ujawniania informacji zza kulis branży, choć projekt był wówczas w powijakach, to jednak jego autorzy mieli być pełni zapału, planując „zrobić to, czego Cyberpunk 2077 nie dał rady osiągnąć”.

Kiedy we wrześniu 2022 roku marka znalazła się pod kontrolą Eidos Montreal, w zasadzie wydawało się pewne, że jej piąty duży przedstawiciel faktycznie powstanie. Listopad 2022 przyniósł jeszcze jedną porcję wieści zza kulis, zgodnie z którymi piąty Deus Ex miał wciąż być na wczesnym etapie produkcji.

W międzyczasie jednak koncern Embracer Group zaczął trząść się w posadach, a przeprowadzona przez niego restrukturyzacja oraz fala zwolnień, która przeszła przez wiele należących do niego podmiotów (niektóre zostały zamknięte, inne – sprzedane), nie wróżyły niczego dobrego nowemu przedsięwzięciu Eidosu Montreal.

Obawy o dalsze losy projektu, jakie można było mieć, zapoznając się z kolejnymi informacjami na temat sytuacji panującej w firmie, okazały się zasadne. W styczniu 2024 roku gruchnęła bowiem nieoficjalna wiadomość o tym, że nowy Deus Ex, mający znajdować się w fazie preprodukcji przez około 2 lata, został po cichu anulowany. Jakby tego było mało, studio stojące za tym przedsięwzięciem padło ofiarą redukcji etatów, w wyniku której pracę miało stracić 97 jego pracowników.

Piąty Deus Ex mógł stanowić wprowadzenie do historycznej pierwszej odsłony. Źródło: Ion Storm / Eidos Montreal. - Ta cyberpunkowa seria zasługuje na kontynuację. Nowy Deus Ex od Eidos Montreal miał być pomostem między Rozłamem Ludzkości a „jedynką” - wiadomość - 2025-02-02
Piąty Deus Ex mógł stanowić wprowadzenie do historycznej pierwszej odsłony. Źródło: Ion Storm / Eidos Montreal.

O czym byłby piąty Deus Ex?

Choć piąta gra spod szyldu Deus Ex nigdy nie doczekała się oficjalnej zapowiedzi, to jednak od czasu do czasu docierały do nas strzępki informacji na jej temat. Jako pierwszy głos w sprawie zabrał Elias Toufexis, czyli aktor wcielający się w rolę Adama Jensena, który stwierdził, że najprawdopodobniej produkcja ta nie stanowiłaby kontynuacji dwóch poprzedniczek. Wysnuł on taki wniosek na podstawie tego, że na przestrzeni dwóch lat, podczas których gra miała znajdować się w fazie preprodukcji, nie doczekał się on kontaktu ze strony twórców.

Toufexis mógł jednak się mylić, gdyż z czasem swoje „trzy grosze” do tego tematu dołożył Mark Cecere, czyli scenarzysta Buntu i Rozłamu Ludzkości. Mimo że nie był on zaangażowany w opisywany projekt, to jednak „był w kontakcie z ludźmi” z Eidosu Montreal i nie wykluczał powrotu do zespołu. W wywiadzie dla From Script To Life (via PCGamesN) opowiadał on, że Deus Ex 5” zabrałby nas w podróż do kontrolowanego przez „odrutowanych” miasta Rabi’ah; wzmianka o nim pojawiła się już w drugiej części przygód Adama Jensena.

Co ciekawe, choć główny bohater w dalszym ciągu miał podążać śladem Illuminati, to jednak jego pościg nigdy nie zakończyłby się sukcesem. Jak stwierdził Cecere:

On nigdy nie dogoni Illuminati. (…) Wiemy o tym. Wiemy, że Illuminati będą istnieć do 2050 roku. Co więc może się stać? To było pytanie, na które próbowaliśmy odpowiedzieć.

Jak przekonywał scenarzysta, to, co w piątym Deus Exie zrobiłby Jensen, znalazłoby dalszy ciąg w pierwszej odsłonie cyklu.

Tragedia Jensena polega na tym, że jego działania prowadzą do tego, co dzieje się później.

Trzeci Deus Ex opracowany przez Eidos Montreal mógł zatem stanowić pomost pomiędzy Rozłamem Ludzkości a pierwszą częścią serii. Czy kiedykolwiek doczekamy się powstania takiej produkcji? Sam Cecere nie jest tego pewien.

{cytat}Chciałbym tam być, aby ją (opisywaną grę – dop. red.) dokończyć, ale jak dotąd nie ma żadnych wieści (z Eidosu Montreal – dop. red.).

Niemniej fani Deus Exa są przyzwyczajeni do długich przerw. Dość powiedzieć, że drugą część serii, czyli Invisible War, i trzecią odsłonę cyklu – Bunt Ludzkości, dzieliło niemal osiem lat. Na razie jednak miłośnikom przygód Adama Jensena i JC Dentona nie pozostaje nic innego, jak wierzyć, że jeszcze kiedyś doczekają się nowej gry spod tego szyldu.

Krystian Pieniążek

Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

więcej