autor: Szymon Liebert
Szczegóły trybu współpracy z Portala 2
Serwis Joystiq opublikował ciekawą rozmowę dwóch robotów, w której przybliżono szczegóły trybu kooperacji z Portala 2. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że bohaterowie tej formy rozgrywki zmierzą się z wyjątkowo trudnymi i niebezpiecznymi zadaniami, ale na szczęście będą mogli się odradzać po śmierci. Gracze otrzymają też kilka ciekawych narzędzi pomocniczych.
Serwis Joystiq opublikował ciekawą rozmowę dwóch robotów, w której przybliżono szczegóły trybu kooperacji z Portala 2. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że bohaterowie tej formy rozgrywki zmierzą się z wyjątkowo trudnymi i niebezpiecznymi zadaniami, ale na szczęście będą mogli się odradzać po śmierci. Gracze otrzymają też kilka ciekawych narzędzi pomocniczych.
Kampania kooperacyjna w Portalu 2 będzie odrębną częścią i dodatkiem do jednoosobowej przygody. To oznacza, że otrzymamy mnóstwo poziomów - będą one znacznie większym wyzwaniem od zagadek solowych, więc gracze nie raz zginą. Właśnie dlatego bohaterami trybu zostały roboty, które mogą odradzać się w nieskończoność w razie niepowodzenia.
Jakie pomoce otrzymamy? Oprócz komunikacji głosowej twórcy zastosują system markerów, które będziemy mogli wyświetlać przykładowo na ścianach. Dzięki temu pokażemy drugiemu graczowi, gdzie powinien się ustawić lub umieścić swój portal. To na pewno się przyda, bo dwójka uczestników będzie musiała wykorzystać pełne możliwości aż czterech portali.
Dwa „portal guny” na jednym poziomie umożliwiają stworzenie bardziej skomplikowanych zagadek. Na szczęście nie zostaniemy rzuceni od razu na głęboką wodę – poszczególne rozwiązania i koncepcje poznamy w kolejnych poziomach, by na końcu zmierzyć się z kulminacyjną łamigłówką, która będzie wymagała stworzenia i wyegzekwowania odpowiedniego planu.
Zapowiada się świetny powrót jednej z najciekawszych produkcji ostatnich lat. Nie będzie to jednak prostolinijna kontynuacja, ale rozbudowany i nowy produkt. W grze nie usłyszymy żadnych żartów o cieście (słynne zdanie: „The cake is a lie”), bo jak mówi Erik Wolpaw, scenarzysta projektu, firma Valve nie ma zamiaru wskrzeszać trzyletniego powiedzonka (Gamasutra).