autor: Szymon Liebert
Szczegóły pozwu Bethesdy przeciwko firmie Interplay
Znamy szczegóły pozwu sądowego przeciwko firmie Interplay, który wystosowała dobrze znana fanom cRPG-ów Bethesda. Twórcy kultowej sagi The Elder Scrolls, posiadający obecnie prawa do Fallouta, twierdzą, że Interplay nie wywiązał się z umowy związanej z sieciową wersją gry oraz wypuścił reedycje poprzednich odsłon serii (również w dystrybucji elektronicznej) bez ich zgody.
Znamy szczegóły pozwu sądowego przeciwko firmie Interplay, który wystosowała dobrze znana fanom cRPG-ów Bethesda. Twórcy kultowej sagi The Elder Scrolls, posiadający obecnie prawa do Fallouta, twierdzą, że Interplay nie wywiązał się z umowy związanej z sieciową wersją gry oraz wypuścił reedycje poprzednich odsłon serii (również w dystrybucji elektronicznej) bez ich zgody.
W pozwie podjęto kilka kwestii. Pierwszą z nich jest Fallout MMO, znany też jako Project V13. Bethesda nabyła prawa do marki Fallout kilka lat temu, pozostawiając firmie Interplay możliwość stworzenia sieciowej gry rozgrywanej w tym uniwersum pod pewnymi warunkami. Dotyczyły one przede wszystkim zebrania określonych funduszy (30 milionów dolarów) do końca marca tego roku.
Okazało się, że pieniądze nie zostały zebrane przez Interplay, który ma problemy finansowe. W rozliczeniu z czerwca tego roku wykazano, że firma jest zadłużona (2,54 miliona dolarów do spłaty) i posiada bardzo mało aktywnych funduszy. Kolejną kontrowersją dla Bethesdy jest podjęcie prac nad sieciowym Falloutem z zewnętrznym studiem (Masthead), co było zabronione w umowie.
Kwestia „war never changes” w perspektywie wojny o Fallouta nabiera nowego wydźwięku.
Równie ważny jest zarzut o rzekome korzystanie przez Interplay ze sławy Fallouta 3. Firma Interplay wypuściła starsze części serii (Fallout, Fallout 2, Fallout Tactics) w pakietach Fallout Trilogy i Saga Fallout bez zgody Bethesdy, która dodatkowo twierdzi, że nazwy zestawów są celowo mylące. Sugerują one bowiem, że znajduje się w nich ostatnia część sagi, czyli Fallout 3.
Ostatnim złamaniem umowy jest dla Bethesdy wypuszczenie starszych produkcji z serii na kilku platformach elektronicznej dystrybucji (np. na polskim Good Old Games), co odbyło się ponownie za plecami producenta. Wobec tego żąda on odebrania wszelkich praw do Fallouta firmie Interplay i potwierdzenia tego na piśmie oraz zaprzestania sprzedaży starszych gier sygnowanych tą marką.
Bethesda nie chce żadnego odszkodowania finansowego od firmy Interplay. Chodzi więc jedynie o przejęcie pełnych praw do marki. Wszystkie wnioski wydają się oczywiście jak najbardziej uzasadnione, chociaż sprawa jest bardzo kontrowersyjna i zapewne nie przysporzy Bethesdzie sympatii, szczególnie wobec wyjątkowo średniej polityki firmy w kwestii dodatków do Fallouta 3.