Szalone Kórliki wracają do domu
Są białe, głupie, złośliwe i strasznie krzyczą. Szalone Kórliki po raz pierwszy nawiedziły Ziemię i dały się we znaki Raymanowi już w 2006 roku. Po kolejnych dwóch tytułach z białymi szkodnikami przychodzi czas na czwarty, w którym kórliki nareszcie wrócą do domu.
Są białe, głupie, złośliwe i strasznie krzyczą. Szalone Kórliki po raz pierwszy nawiedziły Ziemię i dały się we znaki Raymanowi już w 2006 roku. Po kolejnych dwóch tytułach z białymi szkodnikami przychodzi czas na czwarty, w którym kórliki nareszcie wrócą do domu.
O Rabbids Go Home po raz pierwszy napisaliśmy pod koniec lutego, kiedy okazało się, że Ubisoft już od pewnego czasu posiadał zarejestrowaną tę właśnie nazwę. Słusznie przypuszczaliśmy, że chodzi o kolejną odsłonę zwariowanych wyczynów kórlików, ale błędnym założeniem było uznanie nowej gry za kolejny zestaw mini-gierek. Jak donosi magazyn Nintendo Power, Rabbids Go Home mają być pełnoprawną przygodową grą akcji z fabułą prowadzoną od początku do końca przygody. Kórliki zdecydowały, że czas wracać do domu, ale niestety – nie wiedzą, gdzie on jest. Z jakiegoś dziwnego powodu decydują, że najlepiej będzie udać się na Księżyc. W tym celu gracz będzie musiał pomóc małym wariatom zebrać wystarczająco dużo rzeczy, by mogły zbudować wieżę sięgającą naszego naturalnego satelity.
Zabawa będzie polegała na kontrolowaniu dwóch kórlików naraz – jeden pcha sklepowy wózek, w którym siedzi drugi. Wózkiem zbiera się przedmioty, za pomocą charakterystycznego okrzyku straszy się postacie niezależne (w wyniku czego gubią ubrania, które potem można wykorzystać do budowania wieży), a przez cały czas zarówno naszych bohaterów, jak i ich pojazd można ulepszać. Czy wyprawa na Księżyc oznacza zakończenie przygody z Szalonymi Kórlikami? Znając życie – pewnie nie. Ale czy to źle? One są przecież takie pocieszne. Rabbids Go Home pojawi się tylko na konsoli Nintendo Wii, ale daty premiery nie znamy.