autor: Michał Harat
Symulator przetrwania w Polsce lat 90. jest na ostatnim zakręcie przed premierą. Maluchów i disco polo nie zabraknie, ale twórca musiał uleczyć się z „naiwnej fantazji”
Polski twórca, Przemysław Hadała, szykuje się do premiery symulatora OHV, który zabierze graczy w nostalgiczne lata 90.
Aktualizacja (12 grudnia, godz. 18:32)
Przemysław Hadała opublikował przed chwilą wideo prezentujące pierwsze 13 minut OHV. Materiał możecie obejrzeć poniżej.
Oryginalna wiadomość (6 grudnia, godz. 16:56)
Pamiętacie OHV, nostalgiczny symulator życia w Polsce lat 90.? Przemysław Hadała – autor owej gry zapowiedzianej w zeszłym roku, tuż po tym jak projekt zrobił w Internecie furorę, a przy tym „narobił mu mnóstwo smrodu”, wycofał się na jakiś czas do deweloperskiej samotni. Ostatnio postanowił z niej jednak powrócić, a jego symulator dziejący się w pamiętnych czasach transformacji otrzymał datę premiery.
Jeżeli nie możecie się więc doczekać, żeby rozsiąść się w kultowym „Maluchu” i wyruszyć na przejażdżkę po dziurawych drogach w rytmie disco polo (lub czegoś zagranicznego – w końcu import!), to mam dla Was dobre wieści. Jak zaznaczył Hadała – o ile „nic nie wybuchnie”, OHV ukaże się we wczesnym dostępie na Steamie 18 grudnia.
Polski twórca jakiś czas temu zamieścił na swoim profilu na X żartobliwą grafikę z napisem „Akt I. Młody, zdolny, bezrobotny” i przeprosił za brak regularnych wieści o grze. Tłumaczył to faktem, że „cała para idzie w development […] wycinanie niektórych rzeczy, upychanie kolanem innych”.
Krótki materiał wideo z najnowszych playtestów jego symulatora możecie obejrzeć poniżej. Przemysław Hadała skupia się teraz na wyeliminowaniu jak największej ilości bugów przed premierą gry w early accessie.
Projekt OHV przebył długą drogę, a jego deweloper dojrzał też do kilku trudnych decyzji. Jedna z nich odnosi się do wspomnianego „wycinania”. To, co na samym początku wydawało się tylko kwestią czasu – tryb multiplayer – okazało się bowiem ostatecznie niemożliwe do implementacji. Zapytany o to przez jednego z użytkowników platformy X, Hadała odpowiedział, że tryb wieloosobowy wymagałby przepisania gry od zera. Jak przyznał:
Kiedyś w naiwnej fantazji początkującego dewelopera o tym myślałem. Życie zweryfikowało plany. Niestety systemy, które są obecnie w grze, nie są możliwe do wdrożenia w multi bez przepisania gry od zera.
Pozostaje nam życzyć Przemkowi Hadale powodzenia i liczyć, że uda mu się wyrobić ze wszystkim przed Świętami. Miejmy nadzieję, iż osoby wychowane w latach 90. ponownie doświadczą dzięki OHV choćby namiastki tego beztroskiego czasu.