Sukces UBOOT The Board Game - polskiej planszówki z aplikacją mobilną
Na Kickstarterze ruszyła zbiórka pieniędzy na UBOOT: The Board Game - tworzoną przez Polaków oryginalną grę planszową z własną aplikacją mobilną. Rodzimy projekt zdołał przyciągnąć licznych zainteresowanych, którzy w ciągu kilku godzin przeznaczyli na grę prawie trzykrotnie więcej, niż wymagali autorzy.
Fundowanie projektów przy wsparciu społeczności stało się integralną częścią rynku gier, czy się nam to podoba czy nie. Co i rusz kolejni twórcy organizują kampanie crowdfundingowe, czasem zawodząc jeszcze w trakcie zbiórki lub już po jej zakończeniu (Mighty No. 9, Godus), ale nierzadko osiągając sukces (Undertale, Pillars of Eternity, Hollow Knight). Do grona tych ostatnich dołączają Polacy, jednak nie z grą wideo, lecz nietypową planszówką. Mowa o studiu Iron Wolf z Bartoszem Plutą oraz Arturem Salwarowskim na czele, twórcach UBOOT The Board Game, którzy w niecałe 24 godziny od rozpoczęcia zbiórki na Kickstarterze zdołali ponad trzykrotnie przebić minimalną kwotę, ustaloną na 65 tysięcy funtów brytyjskich (w chwili pisania tego tekstu zebrano ponad 194 tysięcy funtów).
UBOOT The Board Game ukaże się nakładem wydawnictwa Phalanx, ale za wszystkim stoi dobrze nam znany PlayWay, który od kilku lat wspólnie ze studiem Deep Water Studio przygotowuje pecetowy symulator okrętu podwodnego z czasów II wojny światowej – UBOOT. Planszówka bez wątpienia koresponduje z komputerowym tytułem i pozwoli na zabawę w pojedynkę lub w grupie do czterech osób, które wcielą się w oficerów załogi niemieckiej jednostki: kapitana, pierwszego oficera, nawigatora oraz głównego mechanika. Każdy z nich otrzyma ośmiu podwładnych i odmienne obowiązki, na przykład dbanie o morale i zdrowie członków załogi, działanie instrumentów lub przepływ informacji albo rysowanie kursu ołówkiem. Cały zespół będzie musiał współpracować w czasie rzeczywistym, by wypełnić cele misji. Podstawowe zasady wyjaśnia filmik opublikowany przez twórców (do obejrzenia poniżej).
Głównym celem twórców jest osiągnięcie jak największego realizmu, by gracze poczuli się jak prawdziwa załoga łodzi podwodnej (jej kartonowy model to część planszy gry). Jednym z elementów mających wzmocnić imersję jest wykorzystanie specjalnej aplikacji (z założenia mobilnej, ale dostępnej także na PC). Program imituje rzeczywiste instrumenty U-Boota (w tym peryskop kontrolowany przez wykorzystanie ekranu dotykowego lub przy żyroskopu) i dostarcza istotne informacje, które operujący nią pierwszy oficer musi przekazać pozostałym graczom, by podjęli stosowne działania. Ponadto aplikacja jest źródłem efektów dźwiękowych, a także sztucznej inteligencji(kierującej poczynaniami wrogich jednostek. W ten sposób wybierzemy też jeden z kilku dostępnych poziomów trudności oraz jednego z licznych zadań, wśród których znajdziemy m.in. ataki na konwoje, polowanie na patrole oraz operacje ratunkowe.
Twórcy obiecują, że zasady pozostaną proste, a nowi gracze szybko odnajdą się w grze. Kampania na Kickstarterze zakończy się 15 lutego, a jej uczestnicy otrzymają bonusy, jeśli przeznaczyli na zbiórkę minimum 65 funtów: pełną wersję gry, ogromną planszę oraz wszystkie odblokowane cele dodatkowe. Tych w praktyce już nie ma, jako że ostatni z nich – kartonowy model działka SK C/35 – wymagał zebrania 190 tysięcy funtów. Do wydania tej kwoty zachęca – oprócz de facto niższej ceny (po premierze gra ma kosztować 80 funtów) – zestaw przyrządów mierniczych z logiem Kriegsmarine, dodawany do pozostałych bonusów przez pierwsze 24 godziny. Później będzie dostępny osobno w cenie 10 funtów. Premierę UBOOT The Board Game przewidziano na grudzień.
