autor: Marek Grochowski
Studio odpowiedzialne za World in Conflict na sprzedaż
Potwierdziły się doniesienia z końca zeszłego miesiąca, jakoby na skutek połączenia z Activision koncern Vivendi miał wystawić na sprzedaż kilka ze swoich studiów. Jak dowiedział się serwis VideoGaming247, na pierwszy ogień poszła firma Massive Entertainment, odpowiedzialna za World in Conflict, która od teraz musi samodzielnie szukać wydawcy dla tworzonych przez siebie tytułów.
Potwierdziły się doniesienia z końca zeszłego miesiąca, jakoby na skutek połączenia z Activision koncern Vivendi miał wystawić na sprzedaż kilka ze swoich studiów. Jak dowiedział się serwis VideoGaming247, na pierwszy ogień poszła firma Massive Entertainment, odpowiedzialna za World in Conflict, która od teraz musi samodzielnie szukać wydawcy dla kolejnych tytułów.
„Najwidoczniej Activision nie chciało mieć w Europie studia tworzącego RTS-y. Żeby być szczerym, chętnie byśmy z nimi współpracowali, jednak i tak jesteśmy pewni co do swoich umiejętności, bo niewiele jest zespołów, które są w stanie dorównać nam pod względem jakości produktów”. – powiedział Martin Walfisz, szef Massive. Deweloper dodał także, że jego firma ma już parę ciekawych opcji wyjścia z trudnej sytuacji, a on sam odbył w zeszłym tygodniu kilka owocnych spotkań w tej sprawie.
Na razie jednak powstający w siedzibie Massive dodatek do World in Conflict, Soviet Assault, na kilka miesięcy przed oficjalną premierą wciąż pozostaje bez wydawcy. Tymczasem prawa do zarządzania samą „podstawką” należą do Activision, które z całą stanowczością stwierdziło, że nie jest zainteresowane wypuszczeniem rozszerzenia.