Finał Stranger Things zawiesił serwery Netflixa; serial z kolejnym rekordem

Mówiąc „Stranger Things” niemal od razu na myśl przychodzą między innymi określenia takie jak „popularność” i „rekord”. W ostatnim czasie głośno było o tym, iż serial Netflixa stał się samodzielnym liderem platformy pod względem oglądalności produkcji anglojęzycznych (więcej na ten temat przeczytasz tutaj). W czasie premierowego weekendu pierwszą część czwartego sezonu oglądano łącznie przez oszałamiające 286,79 miliona godzin. Jak się okazało, debiut dwóch ostatnich odcinków przygód Jedenastki i spółki kontynuowało tą wspaniałą passę do tego stopnia, że wczorajszego poranka serwery Netflixa uległy chwilowej awarii (via. Collider).

Jak podaje agencja Forbes, opierając się na badaniach firmy Nielsen, serial Stranger Things dołożył do kolekcji kolejny rekord oglądalności (być może niedługo produkcja pobije rekord w biciu rekordów). Według analizy tygodniowej obejmującej okres od 30.05 do 5.06, łączny czas oglądania produkcji Netflixa wyniósł aż 7,2 miliarda minut. Natomiast tydzień wcześniej było to z kolei 5,14 mld minut. Warto nadmienić fakt, że jest to najwyższa tygodniowa suma jakiegokolwiek tytułu streamingowego od czasu powstania rankingu w 2020 roku.

Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj

Aby zobrazować jak kolosalne są powyższe wyniki, warto przytoczyć dla porównania serial Obi-Wan Kenobi, którego oglądalność w tym samym okresie wynosiła 958 mln minut.

Na koniec należy również zauważyć, że rankingi Nielsena obejmują wyłącznie minuty oglądania na odbiornikach telewizyjnych i mierzą tylko widownię w USA. Zatem czas, który ludzie spędzili oglądając serial na komputerach lub urządzeniach mobilnych w Stanach Zjednoczonych, a także widzowie poza granicami tego kraju, nie zostali uwzględnieni w badaniach firmy.