Steam stał się mniej nieznośny, na tę zmianę na kartach gier czekało wielu graczy
Trailery na Steamie nie będą już utrudniać przeglądania kart gier. Valve odpowiada na skargi graczy nowymi wytycznymi i kategoriami zwiastunów.
Od kiedy tworzenie profesjonalnych trailerów gier stało się prostsze niż kiedykolwiek, wielu twórców zaczęło dzielić się kilkoma, a nawet kilkunastoma filmowymi zapowiedziami każdego ze swoich tytułów. Doprowadziło to do specyficznej sytuacji na Steamie, która po czasie zaczęła denerwować graczy. W końcu Valve postanowiło zareagować.
Zmiany w systemie zwiastunów na Steam
Jeśli do niedawna wchodziliśmy na kartę jakiejś gry w sklepie Steam (choć przede wszystkim dotyczy to tytułów z kategorii AAA), istniała duża szansa, że w pierwszym rzędzie załączonych materiałów znajdowała się co najwyżej jedna statyczna grafika prezentująca produkt.
W połączeniu z tendencją wydawców do pokazywania gier w dynamiczny, prawie kinowy sposób, nierzadko nawet bez używania fragmentów rozgrywki czy cutscenek wykonanych na silniku gry, po przejrzeniu pierwszych materiałów mogliście wciąż nie wiedzieć, jak dany tytuł prezentuje się w akcji.
Jeżeli każdorazowe pomijanie zwiastunów Was irytowało, przynosimy dobrą wiadomość – Steam wprowadził zmiany, które mają temu zaradzić.
- Od teraz na pasku miniatur pojawiają się maksymalnie dwa zwiastuny na lewo od zrzutów ekranu.
- Reszta trailerów, którymi twórcy będą chcieli się podzielić, będzie umieszczana za wszystkimi wstawionymi zrzutami ekranu lub grafikami.
- Twórcy sami będą decydować o priorytecie konkretnych filmików, ręcznie wybierając dwa z nich, które wyświetlą na początku.
- Czołowe zwiastuny będą wybierane z podziałem na kraje – tak, aby materiały z odpowiednim dubbingiem lub napisami wyświetlały się we właściwej kolejności dla konkretnych odbiorców.
- Poza zmianą w kolejności prezentacji materiałów, na Steam pojawią się nagłówki zawierające nazwę i kategorię poszczególnych zwiastunów.
- Kategoria trailerów będzie wybierana przez twórców spośród czterech dostępnych: ogólne/filmowe, zajawka, rozgrywka i wywiad/pamiętniki twórców.
Wszystkie te zmiany weszły już w życie i nie wymagają żadnego działania ze strony użytkowników Steama.
Pierwsze reakcje internautów
Wprowadzony system zdążył już wywołać dyskusję, która poza samym działaniem Steama objęła obecne trendy, którymi kierują się twórcy przy tworzeniu trailerów i screenów.
Dobrze. Zwiastuny były w opłakanym stanie od lat, aż musiałem w końcu po prostu wyłączyć ich automatyczne odtwarzanie. Zamiast tego domyślnie wyświetla się pierwszy zrzut ekranu.
Otwarcie pierwszego zwiastuna i zobaczenie „Aktualizacji 7” z mnóstwem logo, a potem minuta wstępnie wyrenderowanego materiału, który nie jest grą, to głupie doświadczenie.
Inną rzeczą, która denerwuje mnie w tej części Steama, są twórcy, którzy z jakiegoś zaskakującego powodu wyłączają cały interfejs użytkownika (UI), aby robić zrzuty ekranu swojej gry. Świetnie. Widzę, że facet atakuje innego faceta, ale nic mi to nie mówi o tym, o co tak naprawdę chodzi w grze. Zamiast tego przewijam w dół do opisu, ponieważ jest to miejsce, w którym autorzy zwykle umieszczają rzeczy związane z rozgrywką. – stwierdza użytkownik CaspianRoach
Większość opublikowanych w Internecie opinii zdaje się popierać decyzję Valve. Część osób sugeruje jednak, że bez wprowadzenia bardziej szczegółowych wytycznych nowy system nie wpłynie istotnie na przystępność materiałów na Steam:
To bardzo mały krok we właściwym kierunku. Wygląda na to, że starają się ułatwić sprawdzenie, jak naprawdę wygląda interesująca Cię gra. Myślę jednak, że to wciąż za mało.
Po pierwsze, te nowe kategorie trailerów są opcjonalne. Po drugie, nie jestem pewien, czy celują w największy problem.
Dzięki tym kategoriom bardzo niewielu wydawców oznaczy zwiastuny jako „rozgrywkę”. Jak mówią, większość zwiastunów to mieszanka materiałów filmowych i rozgrywki.
Problem polega na tym, że jeśli większość zwiastunów zostanie oznaczona jako „ogólny / kinowy”, nadal nie będzie można wiedzieć, czy zwiastun w ogóle zawiera jakąś rozgrywkę, czy jest to tylko bezużyteczny film lub promocja losowej aktualizacji / wydania Gry Roku.
Czysto kinowe zwiastuny bez rozgrywki powinny być oznaczone jako takie, a może nawet przeniesione do innej sekcji na stronie sklepu lub przynajmniej umieszczone za zrzutami ekranu.
Wszelkie zwiastuny z rzeczywistą rozgrywką powinny być łatwe do zidentyfikowania i nadane priorytetowo w stosunku do innych materiałów i artystycznych, wyselekcjonowanych zrzutów ekranu. - użytkownik Shorkan
Jeszcze inni użytkownicy wydają się skreślać karty gier na Steamie totalnie w próbach doinformowywania graczy:
Naprawdę? Nawet nie patrzę na screeny.
Oglądam tylko filmy z gier, zanim wydam osąd. Muszą jednak zawierać rzeczywistą rozgrywkę. W przeciwnym razie czuję, że twórcy próbują ukryć faktyczną grę i zmanipulować kupujących.
Zamiast tego wchodzę na YouTube i wyszukuję kilka gameplayów z gry. Zrzut ekranu nie mówi mi nic o grze, a brak wideo w ogóle to dla mnie bardzo zły znak. – komentuje zmiany użytkownik WatchNev.
Czy zdążyliście w ogóle zwrócić uwagę na ten problem? Czy to dobry start w radzeniu sobie z nim, czy jedynie walka z wiatrakami?