Star Wars wreszcie ujawniło prawdę o Jodzie i o tym, czy jest Jedi. Rozkaz 66 położył się cieniem na życiu tajemniczego bohatera ze Skeleton Crew
W finałowym odcinku Star Wars: Skeleton Crew poznaliśmy prawdę o Jodzie portretowanym przez Jude’a Law. Historia tego bohatera okazała się bardzo mroczna.
Star Wars: Skeleton Crew to pozytywnie oceniana produkcja ze świata Gwiezdnych wojen. Na Disney+ właśnie zadebiutował ostatni odcinek przygodowej serii. Finałowy epizod ujawnił prawdę o tajemniczym Jodzie i pozwolił widzom poznać jego historię.
W zakończeniu pierwszego sezonu dowiedzieliśmy się, że Jod chciał odnaleźć drogę do skarbca na At Attin, ukraść kredyty i przejąć kontrolę nad planetą. Wimowi i jego przyjaciołom ostatecznie udało się jednak uratować sytuację i pokonać postać graną przez Jude’a Law.
W jednej z kluczowych scen Wim zarzucił Jodowi, że wcale nie jest Jedi, a jedynie oszustem. Wtedy złoczyńca postanowił opowiedzieć swoją historię i udowodnić, że galaktyka to mroczne, nieprzyjazne miejsce. Wyjawił, że kiedy był w wieku chłopca, głodował i mieszkał w obskurnej dziurze w ziemi.
Młodego Joda znalazła jednak pewna Jedi. Wzięła go pod swoją opiekę i trenowała, ponieważ dostrzegła w nim potencjał. Niestety, nauczycielka została zabita, a chłopca zmuszono, by patrzył na jej śmierć. Choć bohater nie ujawnił tożsamości przychylnej mu postaci, to najpewniej została ona zamordowana podczas czystki Jedi. Jod zdradził bowiem, że znajdowała się w „rozpaczliwej sytuacji”, co sugeruje, że ukrywała się w związku z Rozkazem 66.
To wszystko sprawiło, że Jod z ucznia stał się przestępcą. Czy po finale Star Wars: Skeleton Crew poznamy dalsze losy bohatera portretowanego przez Jude’a Law? Disney nie podjął jeszcze decyzji. O ile pozytywne recenzje dobrze wróżą serii, to rozczarowująca oglądalność każe się martwić o jej przyszłość.
Filmy i seriale z uniwersum Gwiezdnych wojen znajdziemy na Disney+.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!