Śródziemie: Cień Wojny oficjalnie zapowiedziane [Aktualizacja 2: gra będzie dostępna w programie Xbox Play Anywhere]
Wczoraj poznaliśmy szereg interesujących, choć niepotwierdzonych informacji na temat kontynuacji ciepło przyjętej gry Śródziemie: Cień Mordoru. Firma Warner Bros. postanowiła raz na zawsze uciąć plotki i spekulacje i oficjalnie zapowiedziała Śródziemie: Cień Wojny, nad którym pracuje zespół Monolith Productions.
Po sukcesie, jaki odniosła gra Śródziemie: Cień Mordoru, powstanie kontynuacji było kwestią czasu. Plotki i spekulacje na temat nowego dzieła zespołu Monolith Productions, które wczoraj zaczęły mnożyć się niczym grzyby po deszczu, znalazły potwierdzenie w oficjalnym komunikacie firmy Warner Bros., zapowiadającym Śródziemie: Cień Wojny.
Tytuł trafi do sprzedaży 25 sierpnia 2017 roku, a ma być dostępny zarówno na komputerach osobistych (wymogiem będzie jednak posiadanie systemu Windows 10, choć oprócz Windows Store pojawi się również na platformie Steam), jak i na PlayStation 4 i Xboksie One. Ponadto, gra ma wykorzystać możliwości mocniejszych wersji konsol Sony i Microsoftu – PlayStation 4 Pro oraz Project Scorpio.
[Aktualizacja 2]:
Firma Microsoft potwierdziła, że gra będzie dostępna w programie Xbox Play Anywhere, dzięki czemu posiadacze edycji na Xboksa One (i Project Scorpio) otrzymają dostęp do wersji na Windows 10 i vice versa.
[Aktualizacja]: znamy zawartość edycji kolekcjonerskich
Wcześniej wspominaliśmy o Złotej Edycji gry Śródziemie: Cień Wojny, tymczasem sieć sklepów Gamestop oficjalnie potwierdziła, że w jej ofercie znajdzie się znacznie bogatsza edycja kolekcjonerska. W tak zwanej Mithril Edition, wycenionej na 300 dolarów (co w przeliczeniu na złotówki zaowocuje kwotą rzędu 1199 PLN) znajdziemy:
- stalowe pudełko
- replikę Pierścienia Władzy
- ekskluzywne (wielkie) opakowanie
- oficjalny soundtrack
- płócienną mapę Mordoru
- litografie
- naklejki
Gwiazdą wieczoru będzie jednak statua przedstawiająca starcie Tar-Goroth Balrog vs. Carnan Drake, mierząca ponad 30 cm wysokości. Wyżej wymienioną zawartość możecie obejrzeć na poniższej fotografii.
Wojna o Mordor
Ci z Was, którym udało się ukończyć Śródziemie: Cień Mordoru, z pewnością domyślają się, co będzie filarem fabuły świeżo zapowiedzianej gry. W Cieniu Wojny po raz kolejny wcielimy się w Taliona, który wraz z Celebrimborem wykuje jeszcze jeden Pierścień Władzy. Bohaterowie będą musieli stawić czoła Sauronowi i jego poplecznikom – warto nadmienić, że tym razem oprócz orków, na naszej drodze staną znacznie potężniejsi oponenci w postaci Upiorów Pierścienia. Należy także zwrócić uwagę na fakt, że wydawca wspomina o „monumentalnej bitwie o Śródziemie” – czyżby zatem twórcy mieli zaoferować graczom możliwość wzięcia udziału w potyczkach na znacznie większą skalę, aniżeli miało to miejsce w oryginale? Na ten moment to pytanie pozostaje bez odpowiedzi.
Pod względem mechanizmów rozgrywki Śródziemie: Cień Wojny podąży ścieżką wytyczoną przez poprzednika. Ponownie trafimy więc do otwartego świata kształtowanego przez nasze działania i podejmowane przez nas decyzje. Oczywiście nie zabraknie tutaj systemu Nemezis, który ma być rozszerzony o tak zwanych Zwolenników, jacy „dostarczą nowych historii o lojalności, zdradzie i zemście”... cokolwiek by to miało znaczyć. Warto również wspomnieć, że zapuszczając się w coraz dalsze zakątki Śródziemia napotkamy na swojej drodze tak zwane Fortece Nemezis – chcąc podbić jedną z takich twierdz, będziemy musieli opracować odpowiednią strategię działania. Deweloperzy obiecują szeroki wachlarz możliwości, zatem nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na sposobność do zobaczenia w akcji tego aspektu gry.
W tym momencie należy odnotować, że (jeszcze?) nie wszystkie wczorajsze doniesienia znalazły oficjalne potwierdzenie. Wynikało z nich, że tytuł będzie dostępny w dwóch wersjach, a standardowej (wycenionej na 59 dolarów, co daje kwotę rzędu 260 zł), będzie towarzyszyć Złota Edycja, za którą przyjdzie nam zapłacić 99 dolarów (około 430 zł). Ta druga miałaby zawierać (oprócz samej gry oczywiście) przepustkę sezonową oraz bonusowe DLC. Szczegóły na temat rzekomo przygotowanych przez twórców dodatków znajdziecie we wczorajszej wiadomości.
Cień Wojny jawi się nam zatem jako Cień Mordoru na porządnych sterydach. Fani poprzedniczki powinni być zatem usatysfakcjonowani. Zwiastun, jaki można zobaczyć powyżej, nie zdradza zbyt wiele – na 8 marca zaplanowano jednak oficjalną prezentację rozgrywki.