autor: Marcin Skierski
Square Enix właścicielem marki Dungeon Siege
Zapowiedź Dungeon Siege III była sporą niespodzianką dla fanów, nie tylko ze względu na ożywienie znanej serii, ale też przez zmianę dewelopera. Zespół Gas Powered Games odpowiedzialny za pierwsze dwie odsłony zastąpił Obsidian Entertainment, a wydawcą została firma Square Enix. Tymczasem jak dowiedział się serwis Gamasutra, japońska korporacja wykupiła też prawa do tej marki.
Zapowiedź Dungeon Siege III była sporą niespodzianką dla fanów, nie tylko ze względu na ożywienie znanej serii, ale też przez zmianę dewelopera. Zespół Gas Powered Games odpowiedzialny za pierwsze dwie odsłony zastąpił Obsidian Entertainment, a wydawcą została firma Square Enix. Tymczasem jak dowiedział się serwis Gamasutra, japońska korporacja wykupiła też prawa do tej marki.
Informacją tą podzielił się Feargus Urquhart (prezes Obsidian) na targach E3. Od tej pory japońska firma jest więc wyłącznym właścicielem marki Dungeon Siege. Na szczęście nie oznacza to, że trzecia część serii będzie typowo japońską grą RPG (producent znany jest z wydawania wielu pozycji tego typu) – ma ona zachować swój klimat i będzie skierowana przede wszystkim na zachodni rynek.
Grafika koncepcyjna Dungeon Siege III
Ponieważ za deweloping odpowiadają twórcy nadchodzącego, pełnego dialogów Fallout: New Vegas, to można się zastanawiać, czy również Dungeon Siege III będzie oferował dziesiątki tysięcy linijek tekstu do przeczytania i wysłuchania. Twórcy jednak uspokajają mówiąc, że ich produkcja ma mieć swój własny styl i nie będzie skupiać się w takim stopniu na rozmowach z innymi postaciami jak inne twory tego studia. Wygląda więc na to, że gra będzie w dalszym ciągu nastawiona przede wszystkim na akcję, a fabuła będzie raczej tylko motorem napędowym do naszych kolejnych działań.
Po raz kolejny potwierdzono też, że projekt cały czas nadzoruje Chris Taylor, w znacznym stopniu odpowiadający za dwie pierwsze części. Urquhart bardzo sobie chwali współpracę zarówno z nim, jak i ze Square Enix. Chris przede wszystkim pilnuje, by całość zachowała styl poprzedniczek, a Japończycy udzielają swojego wsparcia w kwestii nowych pomysłów, opartych na latach doświadczeń z innymi produkcjami.
Podobno pomysł stworzenia wspólnego dzieła powstał już kilka lat temu (Feargus Urquhart i Chris Taylor znają się od dawna), ostatnio nawet team deweloperski był już gotowy do pracy, ale japońscy twórcy współpracowali wtedy z Gas Powered Games przy Supreme Commander 2. Ostatecznie udało się jednak podjąć współpracę i jesteśmy ciekawi czy zakończy się ona sukcesem. Póki co wciąż czekamy na pierwsze materiały graficzne prosto z rozgrywki i datę premiery.