autor: Łukasz Szliselman
Splinter Cell: Blacklist – trzy oblicza Sama Fishera w filmie z polskimi napisami
Ostatni film z rozgrywki ze Splinter Cell: Blacklist prezentuje trzy style gry. W zależności od preferencji gracza Sam Fisher może być cichym infiltratorem, skrytobójcą lub agresywnym żołnierzem. Co prawda, materiał widzieliśmy już wcześniej, ale tym razem opatrzyliśmy go w polskie napisy.
Firma Ubisoft oficjalnie zaprezentowała materiał wideo z gry Splinter Cell: Blacklist, (pokazany kilka dni temu na łamach serwisu IGN), do którego przygotowaliśmy polskie napisy. Przedstawiono na nim trzy różne style gry: Duch (Ghost), Pantera (Panther) i Szturmowiec (Assault).
Pierwszy, klasyczny sposób rozgrywki, polega na cichym poruszaniu się pod osłoną cienia i powstrzymywaniu się od uśmiercania wrogów. Wybierze go z pewnością większość weteranów serii, którzy z lubością przekradali się tuż za plecami wrogów, w razie potrzeby eliminując nadmiar światła. Gracze preferujący dyskrecję, otrzymają do dyspozycji drona zwiadowczego, który jest zdolny niepostrzeżenie zakraść się w różne zakamarki mapy, ogłuszyć wrogów ładunkiem elektrycznym, czy zdetonować zamieszczony na pokładzie materiał wybuchowy. W obezwładnianiu strażników przydaje się również gaz usypiający oraz pięści Sama Fishera.
Rozgrywka w stylu Pantery jest podobna do Ducha – z tą różnicą, że zabijanie jest dozwolone. Co więcej, zabójstwa z ukrycia są premiowane. Podczas polowania na wrogów, gracze mają do dyspozycji znaną z Conviction opcję Zaznacz i Zlikwiduj (Mark and Execute). Pozwala ona szybko i cicho wyeliminować kilku przeciwników naraz.
Szturmowiec prezentuje zupełnie odmienne podejście do tematu: nie przejmując się wykryciem strzelamy do wszystkiego, co się rusza. Zanim rozpęta się prawdziwe piekło można pochwycić niczego niespodziewającego się przeciwnika i wykorzystać go w formie żywej tarczy. Przydatną opcją dla miłośników bezpośrednich rozwiązań jest Ostatnia Znana Pozycja (Last Known Position). Na ekranie wyświetla się cień Sama, w miejscu, w którym ostatnio widzieli go wrogowie. Można wykorzystać to do zmylenia przeciwnika, atakując z pozycji, której się nie spodziewa.
Dodatkowe punkty otrzymamy za działania zgodne z obranym stylem – ogłuszając strażników jako Duch, atakując z ukrycia niczym Pantera, czy skutecznie eliminując wrogów podczas otwartych wymian ognia, jeśli wybieramy Szturmowca. Taki podział pozwala różnym osobom bawić się według własnych upodobań i być za to nagradzanymi.
Trzeba przyznać, że studio Ubisoft Toronto przyjęło ciekawą taktykę, w celu zadowolenia graczy o odmiennych gustach. Czy system ten sprawdzi się w praktyce równie dobrze, co na powyższym filmie? O tym przekonamy się najwcześniej 22 sierpnia, kiedy Splinter Cell: Blacklist zawita do Polski w wersji na PC, Xboksa 360 i PlayStation 3.
- Zapowiedź – Tom Clancy’s Splinter Cell: Blacklist – witajcie w Czwartym Eszelonie
- Oficjalna strona Splinter Cell: Blacklist