Sonic z najlepszym otwarciem ekranizacji gry w historii

Wyreżyserowany przez Jeffa Fowlera film Sonic. Szybki jak błyskawica (w oryginale Sonic the Hedgehog) blisko rok temu wzbudził olbrzymie kontrowersje. Wszystko przez pierwszy trailer prezentujący wygląd tytułowego niebieskiego jeża, który delikatnie mówiąc nie przypadł do gustu fanom cyklu gier od firmy Sega. W odpowiedzi na krytykę wytwórnia Paramount zdecydowała się na przesunięcie premiery tytułu i obiecała, że design Sonica zostanie poprawiony. Teraz w jej siedzibie producenci najprawdopodobniej gratulują sobie tego ruchu. Mimo dość chłodnych recenzji w mediach branżowych, amerykańscy widzowie tłumnie wybrali się na najnowsze dzieło Fowlera. W konsekwencji w weekend otwarcia Sonic. Szybki jak błyskawica zgromadził za oceanem 57 milionów dolarów (111 milionów, jeśli doliczymy do tego zarobki z pozostałych zakątków świata).

Choć droga do tego była dość wyboista, filmowy Sonic ostatecznie okazał się sukcesem komercyjnym.

Oznacza to, że aktorska ekranizacja przygód popularnego superszybkiego jeża zaliczyła najlepszy start w USA w historii jeśli chodzi o adaptacje gier wideo. O blisko 3 miliony dolarów pokonała ona dotychczasowego rekordzistę, czyli Detektywa Pikachu. Wyczynowi temu splendoru dodaje fakt, że film Fowlera zadebiutował w lutym, gdy widzowie z reguły rzadziej chodzą do kina, natomiast produkcja Lettermana miała swoją premierę w maju, czyli jednym z najgorętszych okresów dla blockbusterów.

Co więcej, 57 milionów dolarów w trzy dni stanowi drugie najlepsze otwarcie filmu, w którym jedną z gwiazd jest Jim Carrey. W tej kategorii Sonic. Szybki jak błyskawica przegrywa jedynie z Bruce'em Wszechmogącym. Popularna komedia z 2003 roku zarobiła na premierę 67,9 miliona dolarów.

Trzeba przyznać, że wyniki osiągane przez kinowego Sonica są imponujące, a to jeszcze nie koniec. Dziś Amerykanie obchodzą bowiem Presidents' Day, zatem teoretycznie dla nich weekend jeszcze się nie skończył. Według prognoz, produkcja Fowlera zakończy ten czterodniowy okres świąteczny z wynikiem 68 milionów dolarów.

Na drugim miejscu najnowszej weekendowej listy Box Office US znalazły się Ptaki Nocy. Po rozczarowującym otwarciu przychody komiksowej produkcji spadły o 48%. Przez minione trzy dni tytuł zgromadził w Stanach Zjednoczonych 17,1 miliona dolarów i łącznie ma na swoim koncie 61,6 miliona dolarów (145,2 miliona wraz z przychodami z pozostałych części świata).

Podium zestawienia zamknęła nowość – Wyspa Fantazji. Horror w reżyserii Jeffa Wadlowa opowiadający o gościach hotelu na tajemniczej wyspie, których najskrytsze fantazje nagle zmieniają się w koszmary, zarobił w ubiegły weekend w USA 14 milionów dolarów (a 21,6 miliona na całym świecie). To całkiem przyzwoity wynik jak na film, który został wręcz zmasakrowany w recenzjach branżowych.

Z innych ciekawych rzeczy, zgodnie z przewidywaniami zdobyty niedawno Oscar dla najlepszego filmu oraz zwiększenie zasięgu wyświetlania w Stanach Zjednoczonych pozwoliły Parasite'owi Joon-ho Bonga na zwiększenie wyniku finansowego. W miniony weekend koreański przebój dorzucił do swoich zarobków za oceanem 5,5 miliona dolarów i może się tam pochwalić wynikiem na poziomie 44,3 miliona dolarów. Natomiast jeśli chodzi o cały świat, film ma już na swoim koncie 175,3 miliona dolarów.

1. Wyniki Box Office w serwisie Box Office Mojo