autor: Kamil Zwijacz
SOMA - twórcy gry Amnesia: Mroczny Obłęd zaprezentowali nowy projekt w akcji
Studio Frictional Games zaprezentowało fragment rozgrywki z nadchodzącej gry SOMA. Tytuł ukaże się na komputerach PC i konsoli PlayStation 4 w 2015 roku.
O SOMA – nowej produkcji studia Frictional Games – pisaliśmy już dwa razy. W obu przypadkach (wiadomości znajdziecie tutaj i tutaj) twórcy raczyli nas kilkuminutowymi filmami z udziałem żywych aktorów. Tym razem zaprezentowano fragment rozgrywki i ujawniono garść informacji.
- Nowa gra twórców Penumbry i Amnesii
- Horror sci-fi, w którym maszyny posiadające ludzkie cechy, wymknęły się spod kontroli naukowców
- Premiera nastąpi na konsoli PlayStation 4 i komputerach PC w 2015 roku
Powyższe nagranie zostało przygotowane specjalnie na potrzeby tej zapowiedzi. Jego zadaniem jest zaprezentowanie tego, czym tak naprawdę będzie SOMA. Sekwencja ta nie znajdzie się w pełnej wersji produkcji, ale i tak nie robi to żadnej różnicy, bo wiemy już czym konkretnie jest nowy projekt twórców Penumbry i Amnesii.
Tytuł, czego można było się domyślać wcześniej, będzie horrorem sci-fi z akcją rozgrywającą się w ośrodku badawczym. W wyniku nieudanych eksperymentów został on przejęty przez maszyny i zamieniony w to, co widzimy na ujawnionym gameplayu. Jak głosi oficjalna strona internetowa gry, jedyną szansą na ratunek jest „zrobić coś niewyobrażalnego”.
Premiera produkcji nastąpi dopiero w 2015 na konsoli PlayStation 4 oraz komputerach PC. SOMA znajduje się w produkcji od ponad trzech lat. Jak widać twórcy się nie śpieszą, ale mając w pamięci ich wcześniejsze dokonania, można podejrzewać, że po raz kolejny dostarczą horror na naprawdę wysokim poziomie. Czekamy zatem na kolejne wieści, a na deser prezentujemy jeszcze kilka screenów.
Frictional Games to założony w 2006 roku szwedzki deweloper, który specjalizuje się w horrorach. Ekipa ta ma na swoim koncie serię Penumbra i grę Amnesia: Mroczny Obłęd. W zeszłym miesiącu ukazała się Amnesia: A Machine for Pigs, jednak projekt ten został stworzony w studiu The Chinese Room i nie zdobył takiego uznania jak pierwsza część (72 punkty w porównaniu do 85 w przypadku „jedynki” w serwisie Metacritic).