Snowpiercer, Locke, Namiętność - weekendowe premiery filmowe
Ostatni weekend przed Wielkanocą przynosi ciekawy zestaw kinowych propozycji. Polskie premiery filmowe to uznany film s-f Snowpiercer, ekranizacja klasycznej powieści od Jamesa Franco, Locke z Tomem Hardym i nowy film Briana De Palmy. Miłych wrażeń!
Snowpiercer: Arka przyszłości
Twórca uznanego filmu The Host: Potwór zaprasza na swój hollywoodzki debiut. Snowpiercer to ekranizacja francuskiej powieści graficznej i ciekawe spojrzenie na pesymistyczny świat przyszłości. Gdy próby zatrzymania globalnego ocieplenia wywołują wieczną zimę, resztki ludzkości wsiadają do potężnego pociągu przemierzającego białe pustkowia – to jedyny sposób na przetrwanie. A skoro ludności jest mało, muszą wytworzyć się kasty, muszą być rządzący i rządzeni. I jak to w każdej dystopii bywa, klasy niższe się buntują i zamierzają siłą dostać się na czoło pociągu, gdzie żyją bogaci. Inteligentne i interesujące wizualnie kino s-f od zdolnego twórcy – warto rozważyć.
- Tytuł oryginalny: Snowpiercer
- Reżyseria: Joon-ho Bong
- Grają: Chris Evans, Tilda Swinton, Jamie Bell, Kang-ho Song
Locke
Film jednego aktora od człowieka, który stworzył udany serial Peaky Blinders. Pamiętacie Pogrzebanego – Ryan Reynolds zamknięty w trumnie przez 90 minut? Film trzymał w napięciu i był prawdziwym aktorskim popisem. Z Locke'iem może być podobnie. Tom Hardy wraca do domu samochodem, ale niestety odbiera pewien niefortunny telefon, który zaważy na całym jego życiu. Ten koncert na jednego aktora i kilka głosów z słuchawki (tak jest – cały film rozgrywa się w samochodzie!) podobno potrafi zagrać na nerwach widzów z mistrzowską precyzją i bezwzględnością. Gratka dla poszukujących oryginalnej formy.
- Reżyseria: Steven Knight
- Grają: Tom Hardy, Ruth Wilson, Andrew Scott
Namiętność
Nowy film Briana De Palmy dosyć długo zmierzał do naszych kin, ale w końcu tu trafił. Czy warto było czekać? Wiem jedno – warto nie oglądać zwiastuna, bo zdradza zdecydowanie za dużo. Oto historia pięknej i bezwzględnej Christine, która dostaje to, czego chce i lubi międzyludzkie gierki. W jej życiu pojawia się skromna i ambitna Isabelle, a relacja pań szybko przekroczy biznesowe granice. Będzie erotyzm, tajemnica, morderstwo i inne nośne tematy. Czyli sukces? Niestety – podobno nie. Namiętność to De Palma na autopilocie, który nie potrafi rozgrzać widzów tak, jak to czynił przed laty.
- Tytuł oryginalny: Passion
- Reżyseria: Brian De Palma
- Grają: Rachel McAdams, Noomi Rapace, Paul Anderson
Kiedy umieram
Powieść Williama Faulknera to amerykański klasyk i obowiązkowa lektura w krajach anglojęzycznych. James Franco wziął na warsztat literacki pierwowzór starając się oddać klimat panującego w książce strumienia świadomości i przenieść na ekran wielu narratorów. Dzięki sztuczkom montażowym i używaniu kilku punktów widzenia naraz efekt końcowy należeć ma do całkiem udanych. Oto historia rodziny Bundrenów, która traci matkę. Ostatnią wolą zmarłej Addie jest bycie pochowaną w rodzinnym mieście Jefferson, a pozostali członkowie familii za wszelką cenę starają się spełnić życzenie zmarłej, co oczywiście jest powodem wielu cierpień. Szkoda, że dystrybutor nie zechciał podzielić się polską wersją zwiastuna.
- Tytuł oryginalny: As I Lay Dying
- Reżyseria: James Franco
- Grają: James Franco, Tim Blake Nelson, Danny McBride
Oprócz tego do kin wchodzą jeszcze:
- 13 grzechów (reżyser Ostatniego egzorcyzmu zrobił remake tajlandzkiego thrillera),
- Gabriel (polski film o młodym fanatyku gokartów i jego tajemniczym, małomównym koledze)
- Zaklęte rewiry i Pancernik Potiomkin (do kin wracają dwa klasyki – jeden polski, jeden radziecki).
A za tydzień, z racji świąt wielkanocnych, dystrybutorzy przygotowali tylko dwie, niezbyt interesujące, kinowe premiery (Niebo istnieje... naprawdę i Pierwszy wschód słońca), więc na kolejną dawkę weekendowych kinowych debiutów zapraszam za dwa tygodnie.