„Śmierć poprzez 1000 cięć”. Sony w dwa lata miało „zabić” studio Firesprite, a teraz zwalnia jego pracowników
W należącym do Sony studiu Firesprite miało dochodzić do dyskryminacji i zastraszania. Serwis Eurogamer przedstawił relacje byłych pracowników firmy.
Ostatnie wieści związane z masowymi zwolnieniami w Sony dały nam garść informacji zza kulis. Dotyczą one studia Firesprite, którego wewnętrzna sytuacja stała się przedmiotem śledztwa dziennikarzy serwisu Eurogamer.
„Toksyczna” atmosfera pracy w Firesprite
Na wstępie przypomnijmy, że Firesprite zostało przejęte przez Sony we wrześniu 2021 roku. Od tego czasu deweloper wypuścił na rynek jedynie grę przeznaczoną na urządzenia wirtualnej rzeczywistości – Horizon: Call of the Mountain. Trafiła ona do sprzedaży jako ekskluzywny tytuł na PlayStation VR 2 na początku 2023 r.
- Niedawna fala zwolnień objęła również Firesprite, które musiało pożegnać się z częścią pracowników. To prawdopodobnie kilku z nich, a także inne osoby powiązane ze studiem (teraz lub w przeszłości) stały się anonimowymi źródłami Eurogamera, który rozpoczął swoje śledztwo jeszcze przed restrukturyzacją.
- Według relacji owych źródeł przez ostatnie dwa lata atmosfera w studiu mocno się zmieniła. Mimo że na początku trafienie pod skrzydła Sony przyjęto z optymizmem, z czasem sytuacja zaczęła się pogarszać.
- W ciągu ostatnich 12 miesięcy z Firesprite mieli pożegnać się prawie wszyscy jej założyciele. Na „placu boju” pozostał tylko jeden z nich. Niektórzy informatorzy z wewnątrz firmy twierdzą wręcz, że Sony ich do tego zmusiło.
- Z czasem japoński gigant wprowadził w ich miejsce dwie osoby ze studia XDev, które także należy do Sony. Razem z nimi do pracy miał przyjść również „toksyczny bałagan”, a sami świeżo powołani zarządzający podobno zachowywali się jak „łobuzy”, którzy traktują ludzi jak pracowników fabryki.
- Pracownicy studia Firesprite mieli złożyć w sumie 13 skarg na nowych szefów, zarzucając im również dyskryminację, zastraszanie oraz tzw. „ageizm”, czyli nierówne traktowanie osób ze względu na wiek. Sony podobno odrzuciło te zażalenia i określiło je jako „nieporozumienie”.
„Śmierć” studia Firesprite?
Właśnie w takiej atmosferze miał powstawać Horizon: Call of the Mountain. Jedna z osób, będących źródłem tych rewelacji, opisała całą sprawę i pogarszającą się sytuację w firmie jako „śmierć poprzez 1000 cięć”, co bardzo dużo nam mówi o aktualnym stanie studia Firesprite.
Co ciekawe, Eurogamer skierował do Sony pytania związane z tą sprawą, aby skonfrontować uzyskane informacje ze stanowiskiem korporacji. Do tej pory właściciel marki PlayStation nie zdecydował się jednak odpowiedzieć.
Zaznaczmy, że przeprowadzone przez Sony zwolnienia pozbawiły pracy łącznie 900 osób, czyli około 8% załogi wszystkich zespołów giganta. Nie wiadomo dokładnie, ilu pracowników studia Firesprite musiało pożegnać się ze stanowiskami, ale prawdopodobnie było ich wielu. Przemawia za tym choćby anulowanie produkcji Twisted Metal, nad którą ponoć trwały prace.