Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość opinie 13 grudnia 2024, 17:00

Nieuchwytny Geralt, Próba Traw i serbski potwór - wyciągamy smaczki ze zwiastuna Wiedźmina 4

Sześciominutowy zwiastun to wszystko, czym na razie dysponujemy w temacie Wiedźmina 4. Mało? Zdziwicie się, ile szczegółów można z niego wyłowić, rzucając odrobinę światła na fabułę i gameplay w nowym tytule CDP RED. Baczcie jeno na spojlery!

Znowu się zaczyna… Jesteście gotowi na kilka lat analizowania, dociekania, zgadywania, spekulowania i ogólnie garbienia się z lupą nad każdym szczegółem nowego Wiedźmina? Nie jesteście? Trudno, machina już ruszyła.

W pierwszej sekundzie zwiastuna widzimy… No dobra, nie przesadzajmy. Znacie ogólniki: to początek nowej „sagi” po wydarzeniach z Dzikiego Gonu, Geralt idzie w odstawkę, a jego miejsce na stołku głównej postaci zajmuje Ciri, która chce robić „karierę” jako wiedźminka. Teraz zagłębmy się w detale.

  1. „Wszyscy będziemy musieli wymieniać karty graficzne”. Komentujemy pierwszy konkretny materiał z Wiedźmina 4

Słowo ostrzeżenia: w tym tekście czyhają spojlery z Wiedźmina 3, i to te ciężkiego kalibru. Jeśli jeszcze nie masz za sobą napisów końcowych tej gry, lepiej zawróć.

Kiedy rozgrywa się Wiedźmin 4?

Nie wiemy, ile lat minęło od „trójki”, ale jeden rzut oka na fizys Ciri w zwiastunie wystarcza, by zorientować się, że jest starsza niż wtedy, gdy ostatnio ją widzieliśmy. Oczywiście daleko jej do starego dziada, którym był Geralt. CD Projekt Red podkreśla, że bohaterka jest nowa w wiedźmińskim biznesie, dopiero kształtuje swój „kodeks”, a ni cynizm, ni życiowe doświadczenia nie zatarły jej dawnych cech charakteru, takich jak buntowniczość, ciekawość świata i życzliwość dla ludzi. Zatem nie powinno minąć więcej niż kilka lat od Dzikiego Gonu – to zaś oznaczałoby, że protagonistka jeszcze nie przekroczyła trzydziestki, skoro w tamtej grze miała niewiele ponad 20 lat.

Co się stało z oczami Ciri?

Drugi rzut oka na oblicze Lwiątka z Cintry zdradza, że coś się zmieniło w jej oczach. I to cholernie się zmieniło. „Redzi” oszczędzili nam spekulacji i wyłożyli kawę na ławę: Ciri zafundowała sobie Próbę Traw, przeszła wiedźmińskie mutacje i teraz jest zabójczynią potworów jak się patrzy. Ma swój charakterystyczny rysiowy medalion i dwa miecze (w tym słynną Jaskółkę), wlewa w siebie toksyczne eliksiry, nauczyła się nawet rzucać Znaki, choć w książkach nie miała do tego ręki – w przeciwieństwie do „wyższej” magii…

A właśnie, co z nadludzkimi mocami, którymi przybrana córka Geralta była w stanie przyćmić wszystkich czarodziejów na Kontynencie? Zwiastun sugeruje, że wydarzyło się coś, co pozbawiło ją tych talentów – wprawdzie czerpie z żywiołów, by splatać zaklęcia, ale poza tym z potworem walczy jak „normalny” wiedźmin i nie idzie jej jak z płatka (bo na przykład nie unika ataków tak jak w Dzikim Gonie, teleportując się po polu bitwy). A może z jakiegoś powodu znowu sama wyrzekła się mocy, jak w książkach?

W każdym razie te sceny sugerują, że możemy liczyć na większą różnorodność w systemie walki Wiedźmina 4 i swobodę w rozwoju postaci – może nawet w stopniu zbliżonym nieco do Cyberpunka 2077. Ciekawostkę stanowi również łańcuch, którym Ciri wieńczy starcie z bestią. Możliwe, że znajdziemy go w jej arsenale także w samej grze – i kto wie jakie jeszcze inne „gadżety” dostaniemy – aczkolwiek równie dobrze mógł to być swoisty „easter egg”, nawiązujący do intra pierwszego Wiedźmina z 2007 roku, w którym Geralt łańcuchem pomagał sobie w zmaganiach ze strzygą.

Co z naszymi wyborami z Wiedźmina 3?

Jeśli czytacie ten tekst, zapewne wiecie, że Wiedźmin 3 miał trzy główne warianty zakończenia – bardzo od siebie różne. CD Projekt RED zbywa ten problem machnięciem ręki. „Czwórka nie złamie żadnego kanonu”, mówią deweloperzy, nie zdradzając wszelako, jak wybrną z faktu, że w jednym z epilogów, dajmy na to, Ciri żegna Geralta, bo postanawia objąć tron Nilfgaardu. Twórcy odnieśli się tylko do finału, w którym bohaterka rzekomo ginie, podpowiadając, że istnieją wskazówki, które dowodzą, iż pogłoski o jej śmierci były mocno przesadzone.

W każdym razie „Redzi” otwarcie deklarują, że chcą Wiedźminem 4 dotrzeć do nowych graczy. Bo wiecie, od premiery Dzikiego Gonu minęła prawie dekada, a to szmat czasu w branży gier i nikt nie będzie się rozczulał nad wyborami, których dokonywaliśmy tak dawno temu. Może jednak trzy decyzje z Inkwizycji respektowane przez Dragon Age: The Veilguard to nie tak mało, jak mi się ongi wydawało?

Oczywiście nie zamierzam sugerować, że CDP wyrzuci do kosza wydarzenia z Wiedźmina 3 i niejako zrestartuje serię. Przypuszczalnie scenarzyści przygotowali mniej lub bardziej zgrabne wytłumaczenie faktu, że Ciri dała dyla z cesarskiego dworu i znów hasa po lasach. I że odkurzyła sztukę mutowania wiedźminów, której nie praktykowano od dawna już w czasach jej wczesnej młodości, gdy wizytowała Kaer Morhen po raz pierwszy (w Krwi elfów), a po śmierci Vesemira w Dzikim Gonie ostatnie tajniki tego procederu raczej zostały zapomniane (nie licząc szczegółów ocalonych w notatkach będących w posiadaniu Geralta). Mając do dyspozycji postać zdolną do podróżowania w czasie i między wymiarami, można przepchnąć dowolne fabularne fikołki

Analizuje Hubert „hexx0” Śledziewski

Wydarzenia przedstawione w pierwszym zwiastunie Wiedźmina 4 budzą we mnie skojarzenia z misją „W sercu lasu” z trzeciej odsłony serii. Część mieszkańców Ferlund wierzyła, że Duch Lasu się nimi opiekuje, podczas gdy inni mieli go za okrutnika. W Burzynach z „czwórki” wydaje się być podobnie – jednym osadnikom zależy, by dziewczyna „poszła we mgłę, dołączyć do bogów”, ale ktoś, zapewne ojciec nieszczęśniczki, wynajął Ciri, mając przeczucie, że we mgle żadnych bogów nie ma, że co najwyżej czai się w niej potwór. W obu przypadkach leje się krew, i to nie tylko bestii.

Należy dodać, iż w trailerze Wiedźmina 4 posoka tryska wyjątkowo efektownie. Potwór, bauk, wydaje się monstrum, z jakim fani uniwersum jeszcze się nie zetknęli. Cirilla Fiona Elen Riannon radzi z nim sobie nadzwyczaj sprawnie, co, jak widzimy, zawdzięcza nie tylko magii, ale także przebytej Próbie Traw. Chcąc obsadzić Ciri w roli protagonistki, „Redzi” chyba musieli pójść tą drogą. Pytanie, jak to wyjaśnią. Czy dziewczyna doszła do wniosku, że zbytnio ryzykuje życiem, walcząc z potworami bez mutacji? Kto jej w tym pomógł – Geralt i/lub Yennefer, a może zrobiła to wbrew im, a nawet bez ich wiedzy?

Mam w tej kwestii wiele pytań. Wątpliwości nie ulega jedno – wiedza o Próbie Traw nie przepadła, czego częściowo doświadczyliśmy już w Wiedźminie 3, biorąc udział w „odczarowaniu” Umy. Jeśli brak mutagenów – wykradzionych przez Salamandrę w „jedynce” – nie stanął wtedy na przeszkodzie, Ciri też z pewnością była w stanie je zdobyć. Paradoksalnie wyjaśnienia przemiany bohaterki jestem bardziej ciekaw niż tego, w jaki sposób ostatecznie trafia na szlak – i to niezależnie od losu, jaki zgotowaliśmy jej w „trójce”. Nigdy bowiem nie wierzyłem, że „mała diablica” wujka Vesemira usiedzi długo na nilfgaardzkim tronie, natomiast jej „szlachetną śmierć” społeczność rozpracowała w 2022 roku, a deweloperzy z CD Projekt Red potwierdzili prawdziwość wysnutych wówczas wniosków.

Ostatni element, na który chcę zwrócić Waszą uwagę, to wiedźmiński medalion na szyi CIri. Mocno różni się on od wyszczerzonego wilczego pyska, który dynda w Dzikim Gonie pod szyją Geralta. Jak wiemy, jest to wyobrażenie rysia – istnienie wiedźmińskiej szkoły o takim znaku cechowym wywołało zaś niemałe poruszenie, gdy „Redzi” ujawnili grę. Może to właśnie tutaj należy szukać odpowiedzi na pytanie, do kogo Cirilla zwróciła się z prośbą o pomoc przy Próbie Traw?

Geralt, gdzie jesteś?

Kolej na słonia w pokoju – nieobecność Geralta w zwiastunie bardzo rzuca się w oczy. Co ciekawe, materiał wyemitowany w trakcie The Game Awards zawierał na samym końcu krótką kwestię wypowiadaną przez Douga Cockle’a, czyli anglojęzyczny „głos” Białego Wilka (obwieszczał początek nowej wiedźmińskiej sagi), ale już film opublikowany na kanale CDP RED na YouTubie jest pozbawiony tego szczegółu.

Tym niemniej deweloperzy, nie mówiąc niczego całkiem wprost, uspokoili nas, że Geralt nie umarł ze starości ani nie spotkał go inny przykry los i powinien nadal kręcić się w okolicy. Życzyłbym sobie, aby towarzyszył Ciri przynajmniej tak jak Vesemir protagoniście poprzednich gier w prologu Dzikiego Gonu. Ale kto wie, może będzie załatwiał swoje sprawy. Byle nie siedział na rzyci w Corvo Bianco, bo będzie miał daleko do przybranej córki…

Gdzie rozgrywa się Wiedźmin 4?

Quasi-słowiańskie dekoracje i chłodny klimat zdradzają, że na zwiastunie Ciri bawi w Królestwach Północy, i to przypuszczalnie dalej od równika niż na terenach Redanii ukazanych w Wiedźminie 3. „Redzi” potwierdzili, że w istocie otwarty świat obejmie nowe, „epickie” krainy, położone w północnej części Kontynentu. Nie podali dokładniejszych geograficznych namiarów, nie licząc informacji, że wioska z trailera zwie się Burzyny.

Osobiście stawiałbym pieniądze na nadmorskie królestwa Koviru i Poviss oraz sąsiadujące z nimi pomniejsze państewka. Teoretycznie Kaedwen również leży na północy, ale w Dzikim Gonie zwiedzaliśmy wycinek tego kraju, który obejmuje Kaer Morhen z przyległościami, więc epitet „nowe” nie do końca pasowałby do tych terenów.

Co jeszcze ciekawego jest w zwiastunie?

Trzymacie się jeszcze? To przyjmijcie kilka pomniejszych ciekawostek, zbliżając się do ostatniej kropki w tekście.

  1. Potwór, z którym walczy Ciri, to nowość w wiedźmińskim bestiariuszu – bauk, inspirowany mitologią rodem z Serbii (a zatem w duchu twórczości Andrzeja Sapkowskiego, który pomysły na monstra czerpał z kultur rozmaitych ludów).
  2. Srebrny miecz dzierżony przez Ciri to Jaskółka – choć kształt nie do końca się zgadza, najpewniej jest to ten sam oręż, który bohaterka otrzymała od Geralta w „wiedźmińskim” zakończeniu Dzikiego Gonu. Ciekawostką jest w ogóle, że widzieliśmy już co najmniej trzy różne klingi, które były zwane Jaskółką – w tym stalową, w książkowym pierwowzorze. Czyżby kanoniczne nieścisłości? A może kryje się za tym głębsza historia? No chyba że Ciri, na wzór Geralta i koni, po prostu takie imię nadaje każdej swojej broni…
  3. Muzykę w zwiastunie skomponował P.T. Adamczyk – (współ)autor ścieżki dźwiękowej Cyberpunka 2077 (z dodatkiem), Gwinta i Wojny krwi. Przypomnę, że za soundtrackiem do Wiedźmina 3 stał Marcin Przybyłowicz.
  4. Pamiętacie obrazek z tajemniczymi monetami, które widzieliśmy w wiadomości inaugurującej wejście Wiedźmina 4 w fazę pełnej produkcji? Wygląda na to, że stanowiły swoisty „teaser” pierwszego zwiastuna i wyobrażono na nich wejście do leża bauka.

Konkluzja

Miałem obawy, czy jeden „kinowy” zwiastun powie nam o Wiedźminie 4 dość dużo, by pozwolić wysmarować cały tekst z jego analizą. I obawy się potwierdziły: o szczegółach poszczególnych scen w tym zwiastunie można by jeszcze długo rozprawiać. O co chodzi z tymi różnymi Jaskółkami? Czy za medalionem w kształcie głowy rysia faktycznie kryje się jakaś nieznana wiedźmińska szkoła, czy może to tylko bryła metalu w zindywidualizowanym kształcie? Co Ciri zrobiła biednym wieśniakom w finale zwiastuna? Czy kwiatki w wianku na głowie dziewczyny składanej w ofierze coś symbolizują…?

Ja jednak skończę w tym miejscu. Może nie nakręcajmy się za bardzo, spróbujmy trzymać „hajp” w ryzach. I pamiętajmy, dokąd nadmierne ekscytowanie się zaprowadziło nas w przypadku Cyberpunka 2077 (na nagrobku sobie wyryję „Remember! No pre-orders!”). Co oczywiście nie oznacza, że nie będziemy dużo pisać o Wiedźminie 4, bo jak mawiała jedna nasza znajoma czarodziejka: „Wszystko drożeje, a żyć z czegoś trzeba”. A poza tym klient (czytelnik) nasz pan.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej