autor: Konrad Serafiński
Showrunnerka Wiedźmina o planach na 2. sezon i kulisach produkcji
Lauren S. Hissrich, showrunnerka Wiedźmina od Netfliksa, udzieliła ciekawego wywiadu serwisowi GamesRadar+. Twórczyni opowiedziała w nim o planach na 2. sezon i zdradziła kilka zakulisowych historii z okresu produkcji.
Jeśli jesteście już po seansie 1. sezonu Wiedźmina od Netfliksa, to prawdopodobnie w waszych głowach kołacze się kilka pytań. Kiedy 2. sezon? Jak potoczą się losy ulubionych bohaterów? Jakie opowiadania zostaną zaadoptowane przez serial? Interesujących kwestii pewnie jest zdecydowanie więcej. Z pomocą przychodzi serwis GamesRadar+, który przeprowadził ciekawy wywiad z Lauren S. Hissrich, showrunnerką Wiedźmina. Twórczyni opowiada w nim o planach na kolejne odcinki i zdradza nieco informacji zza kulis serialu. Zapytana o szczegóły drugiego sezonu przyznała, że opowie on bardziej skoncentrowaną historię:
Prawda jest taka, że mamy tonę materiału źródłowego. To, co jest wspaniałe w drugim sezonie, to fakt, że fabuła jest zdecydowanie bardziej skoncentrowana. Jest mocniejsza, bo wszystkie relacje, które nawiązaliśmy w sezonie pierwszym zaczynają się urzeczywistniać. Postacie zaczynają się spotykać i wchodzić w interakcje. Czasami to idzie dobrze, niekiedy źle. Ale wygląda to tak, jakby wszystkie elementy, z których stworzyliśmy ten świat, w końcu zaczęły się układać w coś konkretnego.
Twórczyni wyjaśniła również powody osadzenia fabuły na kilku osiach czasu. Hissrich przyznaje, że było to niejako rozwiązaniem problemu logicznego, gdyż chcąc zacząć opowiadać historię od Ostatniego życzenia (to według showrunnerki najlepiej opisujące realia świata opowiadanie), zauważyła, że nie ma w nim wzmianek o Ciri i Yennefer:
Jak dla mnie, problem z tymi historiami jest taki, że Yennefer i Ciri nie są w nich specjalnie obecne. Zwłaszcza Ciri, która nie zdążyła się nawet jeszcze urodzić. Więc chciałam przywołać ich historię, zrobić to dla Geralta. I szybko stało się jasne, że muszą zacząć bawić się czasem.
Wczoraj informowaliśmy, że Henry Cavill woli wieczorami grać niż wychodzić z domu. A może zastanawia Was, dlaczego to właśnie aktor znany głównie z roli Supermana otrzymał angaż w serialu?
Przesłuchiwaliśmy kilku wspaniałych aktorów [z wywiadu wynika, że 207 - przyp. red.], ale zawsze czegoś brakowało. Albo wydawało się, że wszystkie te aspekty nie działają jako całość. Usiedliśmy z Henrym, usłyszeliśmy jak czyta (a był na przesłuchaniu, co jest bardzo rzadkie w przypadku aktora takiego kalibru), jak jest zaangażowany w rolę i wcielony w postać Geralta. Byłam obecna podczas przesłuchania, ale potem wysłaliśmy kasety do producentów, a oni od razu poczuli to samo.
Lauren S. Hissrich przyznała również, że czuje się zaszczycona, kiedy ludzie porównują Wiedźmina do Gry o tron. Wyznała także, że jako pisarka ma ogromny dług wdzięczności wobec GoT, bo tak naprawdę to właśnie ten serial otworzył drzwi dla gatunku fantasy w telewizji. Podczas rozmowy nie mogło zabraknąć uwielbianego przez polskich fanów tematu twórcy oryginału, czyli Andrzeja Sapkowskiego. Showrunnerka zapytana o najlepszą radę od AS-a, odparła (i nie, nie brzmiała ona: „Lauren, weź z góry...”):
Najlepsza rada, jaką od niego dostałam, nie dotyczy Wiedźmina, ale pisania. Nauczył mnie, żebym zatrudniała ludzi, którym ufam, a następnie obdarzyła zaufaniem ich pracę. Więc zatrudnił mnie, żebym zaadaptowała to dzieło, a on mi na to pozwolił. [...] I to pomogło mi w pracy showrunnerki - zatrudniam szefów działów, ufam, że będą wykonywać swoją pracę rzetelnie i nie muszę kontrolować każdego aspektu ich pracy.
Jeśli jesteście ciekawi wszystkich smaczków, którymi podzieliła się twórczyni serialu, to koniecznie zajrzyjcie pod ten adres. Przypominamy, że Wiedźmin miał premierę 20 grudnia i zebrał raczej pozytywne recenzje. Oczywiście zapraszamy do zapoznania się z naszą opinią na temat widowiska.