autor: Ania Orzech
Ten serial mógł przyczynić się do problemów Netflixa
Jak powszechnie wiadomo, Netflix od dłuższego czasu zmaga się potężnymi spadkami liczby subskrybentów. Wygląda na to, że początków problemów platformy należy doszukiwać się w okresie, gdy kontrowersyjny serial Insatiable dostał od platformy zielone światło.
Netflix/materiały promocyjne
2022 rok to jeden z najgorszych okresów dla Netflixa. Platforma zmaga się potężnymi spadkami liczby subskrybentów, których w pierwszym kwartale ubyło aż 200 tysięcy, co wiązało się dużymi stratami finansowymi. Wielu ekspertów uważa, że kolejne miesiące wcale nie będą lepsze, a przed lipcem z Netflixem pożegna się jeszcze więcej klientów.
Od czego zaczęły się problemy Netflixa?
Dzięki takim produkcjom, jak House of Cards, Orange Is the New Black czy Stranger Things, Netflix stał się idealnym miejscem dla oryginalnych treści, a platformę zaczęło odwiedzać coraz więcej klientów.
Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj
W ostatnich latach ilość filmów i seriali w bibliotece platformy drastycznie wzrosła, jednak niewiele z nich osiąga taki poziom popularności, jaki zdobyły powyższe tytuły. Co więcej, wszystkie trzy pozyskała Cindy Holland, która wtedy obejmowała stanowisko wiceprezesa ds. oryginalnych treści.
Holland nigdy nie oszczędzała na swoich zleceniach i zwykła generować spore koszty, ale większość filmów i seriali z tamtego okresu była prawdziwymi hitami. W 2020 roku opuściła jednak Netflixa, a na jej miejsce wskoczyła Bela Bajaria poparta przez świeżo upieczonego dyrektora generalnego, Teda Sarandosa.
Kontrowersyjny serial Insatiable
Według The Hollywood Reporter problemy Netflixa zaczęły się od zamówienia przez Bajarię serialu Insatiable, mimo że wcześniej zrezygnowała z niego Cindy Holland. Produkcja okazała się być totalną katastrofą i zebrała masę negatywnych recenzji dotyczących stereotypów oraz krzywdzącego dla młodych dziewczyn przekazu. W pewnym momencie zorganizowano nawet petycję, której celem było odwołanie serii. Ta jednak zamiast anulowania, doczekała się drugiego sezonu.
Insatiable opowiadał historię Patty, która przez swoją nadwagę zmagała się z wyzwiskami i wyśmiewaniem. Wkrótce dziewczyna staje się szczupła i zaczęła szukać zemsty na tych, którzy kiedykolwiek sprawili jej przykrość oraz wzięła udział w konkursach piękności.
Zielone światło dla projektu od dyrektora generalnego było więc niemałym zaskoczeniem, co wielu uznało za brak kontroli jakości w firmie.
Porównując więc wcześniejsze lata, starannie dobrany, ale kosztowny wybór filmów i seriali Holland był o wiele bardziej skuteczny w budowaniu oddanej bazy subskrybentów niż działania, które obserwujemy obecnie. Te można określić hasłem – „im więcej, tym lepiej".
A Wy co sądzicie o obecnej sytuacji Netflixa? Dajcie znać w komentarzu.