autor: Łukasz Szliselman
Satellite Reign – wizualizacja rozgrywki na silniku Unity
Studio 5 Lives pokazało wizualizację rozgrywki w Satellite Reign, duchowym następcy Syndicate Wars. Materiał powstał na silniku gry i choć nie prezentuje prawdziwej rozgrywki, daje wgląd w koncepcję, jaką twórcy chcą zrealizować.
Twórcy Satellite Reign, duchowego spadkobiercy Syndicate Wars, zaprezentowali krótką wizualizację gameplaya z gry. Składa się ona z materiału nagranego na potrzeby filmu promocyjnego (dostępnego na Kickstarterze) uzupełnionego o niewykorzystane sceny. Choć nie jest to prawdziwy pokaz rozgrywki, wideo powstało na napędzającym grę silniku Unity.
Ekipa studia 5 Lives tłumaczy, że aby odpowiednio zaprezentować złożony, żyjący cyberpunkowy świat, o którym opowiadali przy okazji zapowiedzi, muszą najpierw go stworzyć. Z kolei na to potrzeba sporo czasu i pieniędzy – stąd acja na Kickstarterze. Do tej pory zebrano 291 tysięcy z wymaganych 350 tysięcy funtów. Do końca zbiórki pozostało sześć dni, zatem istnieje szansa, że uda się sfinansować Satellite Reign, choć raczej nie ma co liczyć na osiągnięcie celów dodatkowych (w tym na zatrudnienie Russella Shawa – autora ścieżki dźwiękowej dla serii Syndicate).
- Zbiórka na Kickstarterze zakończy się za 6 dni
- Do tej pory zgromadzono 291 tysięcy z potrzebnych 350 tysięcy funtów
- Twórcy zaprezentowali wizualizację rozgrywki na silniku gry
- Zamiast pełnoprawnego gameplaya, opisano możliwy przebieg jednej z misji
Twórcy chętnie pokazaliby właściwy gameplay, gdyby to tylko było możliwe. Zamiast tego zaoferowali szczegółowy opis przejścia misji na jeden z dwóch proponowanych sposobów – klasyczne „po cichu”. Obierając taki styl gry należy odpowiednio rozwinąć naszych agentów. Przydadzą im się umiejętności hackowania, maskowania oraz przeprowadzania zwiadu. Jak zawsze niezbędne będą też pieniądze – uzyskamy je z włamywania się do kont bankowych.
Przekupienie odpowiednich ludzi zapewnia wskazówki co do sposobu dostania się do pilnie strzeżonego budynku chciwej korporacji. Główna brama i boczne wejście odpadają, zatem drużyna decyduje się skorzystać z tajnego przejścia. Blokuje go jednak dwoje drzwi, zabezpieczonych kodem DNA. Aby je otworzyć, trzeba zdobyć próbkę materiału genetycznego pracowników placówki. Ich odnalezienie nie jest trudne, jeśli mamy w kieszeni odpowiednich ludzi. Pierwszy cel jest łatwy – doktor wraca do domu późną nocą, wyraźnie pijany. Zdobycie jego tkanki jest jak zabranie dziecku lizaka, albo jak znalezienia kapsla po piwie w akademiku. Uzyskane DNA pozwala stworzyć klona doktora, który z łatwością oszuka zamknięte drzwi – cyberpunk pełną gębą.
By dostać się do profesora, potrzeba trochę więcej główkowania. Porusza się on po mieście z dwoma ochroniarzami i zachowuje ciągłą ostrożność. Drużyna wkracza do akcji, gdy cel zatrzymuje się przy budce z fast foodem. By uniknąć niespodzianek, należy obstawić teren – zabójca kryje się w alejce i aktywuje niewidzialność, inni agenci czekają nieopodal. Hacker włamuje się do umysłu jednego z ochroniarzy i każe mu pójść w kierunku wspomnianej alejki. Pozostała dwójka w lekkiej konsternacji podąża wprost w objęcia zabójcy. Z odpowiedniej odległości hacker smaży mózg kontrolowanego goryla, a drugiego likwiduje z ukrycia zabójca. Profesor zaczyna uciekać, ale dosięgają go kule agenta wsparcia – do zdobycia DNA w zupełności wystarczy ciało.
Teraz drzwi placówki stoją przed nami otworem, zatem wykradnięcie potrzebnego sprzętu powinno być łatwe. Zawsze jednak coś może pójść nie tak – twórcy nie przewidują skryptów, a powodzenie misji zależy od obranej strategii i odrobiny szczęścia. Resztę opisu znajdziecie pod tym adresem.
Jeśli zainteresowała Was wizja gry strategicznej w cyberpunkowym sosie, wciąż możecie wspomóc jej twórców na Kickstarterze. Cyfrową wersję produkcji (Steam lub GOG.com) zagwarantujecie sobie przy wpłacie w wysokości minimum 13 funtów. Satellite Reign planowany jest w wersji na komputery PC (Windows i Linux) i Mac. Data premiery nie została uściślona – wstępnie jest to grudzień 2014 roku.