futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 10 listopada 2021, 19:44

Ścierką i mieczem, czyli jak Samsung wojuje z Apple

Samsung zorganizował niecodzienną akcję marketingową w aplikacji Samsung Members. Dla posiadaczy modelu Galaxy S20 przygotował darmowe ściereczki do ekranu w limitowanej edycji. Wygląda to na prztyczek w nos Apple.

Samsung zaoferował swoim klientom w Niemczech darmowe ściereczki do czyszczenia ekranu, o czym informuje serwis Wccftech. Posiadacze smartfona Galaxy S20 mogą poprzez aplikację Samsung Members dostać produkt limitowany do 1000 sztuk. Ta nieco dziwna akcja promocyjna kryje jednak drugie dno – koreański gigant zdaje się w ten sposób żartować z Apple.

Obecnie wszyscy chętni na zakup ściereczki Apple za 99 zł muszą uzbroić się w cierpliwość. Jeżeli chcielibyśmy ją zamówić do naszej redakcji w Krakowie, przewidywana dostawa nastąpi za… 8-10 tygodni! W tym momencie na scenę wkracza dział marketingu Samsunga, oferując ściśle limitowaną serię ekskluzywnych ściereczek dla posiadaczy flagowych modeli smartfonów. Przypadek?

Ścierką i mieczem, czyli jak Samsung wojuje z Apple - ilustracja #1
Limitowana ściereczka o wymiarach 20x20 cm od Samsunga. Miły gest czy globalna strategia marketingowa? Źródło: Wccftech.

Wydawało się, że ściereczka Apple będzie ciekawostką dla najbardziej oddanych fanów marki, która nikogo więcej nie obejdzie. Nabijałem się z niej po premierze, serwis iFixit wystawił jej notę 0/10 i wydawało się, że temat ucichnie po kilku dniach. Oto jednak dwóch gigantów elektroniki staje do marketingowego i wizerunkowego boju na polu mikrofibry i brudnych ekranów. Ale skoro wszędzie brakuje chipów, może pozostało im już tylko to.

Konrad Sarzyński

Konrad Sarzyński

Od dziecka lubił pisać i zawsze marzył o własnej książce. Nie spodziewał się tylko, że będzie to naukowa monografia. Ma doktorat z rozwoju miast, czym chętnie chwali się znajomym przy każdej możliwej okazji. Z GOL-em przygodę zaczął pod koniec 2020 roku w dziale Tech. Mocno związał się z newsroomem technologicznym, a przez krótki moment nawet go prowadził. Obecnie jest redaktorem w Futurebeat.pl odpowiedzialnym za publicystykę i testy sprzętu. Czasem też zrecenzuje jakąś grę o budowaniu, w końcu ma z tego doktorat. Gra od zawsze, lubi też dużo mówić. W 2019 roku postanowił połączyć obie te pasje i zaczął streamować na Twitchu. Wokół kanału powstała niewielka, ale niezwykła społeczność, co uważa za jedno ze swoich największych osiągnięć. Ma też kota i żonę.

więcej