Ścierką i mieczem, czyli jak Samsung wojuje z Apple
Samsung zorganizował niecodzienną akcję marketingową w aplikacji Samsung Members. Dla posiadaczy modelu Galaxy S20 przygotował darmowe ściereczki do ekranu w limitowanej edycji. Wygląda to na prztyczek w nos Apple.
Samsung zaoferował swoim klientom w Niemczech darmowe ściereczki do czyszczenia ekranu, o czym informuje serwis Wccftech. Posiadacze smartfona Galaxy S20 mogą poprzez aplikację Samsung Members dostać produkt limitowany do 1000 sztuk. Ta nieco dziwna akcja promocyjna kryje jednak drugie dno – koreański gigant zdaje się w ten sposób żartować z Apple.
Może Cię zainteresować:
- Student stworzył iPhone'a z USB-C; jego cena na aukcji to ponad 100 tysięcy dolarów
- Radość Apple trwała krótko, król mobilnej wydajności jest w innym zamku
- Ray tracing w smartfonach Samsunga już oficjalnie
Obecnie wszyscy chętni na zakup ściereczki Apple za 99 zł muszą uzbroić się w cierpliwość. Jeżeli chcielibyśmy ją zamówić do naszej redakcji w Krakowie, przewidywana dostawa nastąpi za… 8-10 tygodni! W tym momencie na scenę wkracza dział marketingu Samsunga, oferując ściśle limitowaną serię ekskluzywnych ściereczek dla posiadaczy flagowych modeli smartfonów. Przypadek?
Wydawało się, że ściereczka Apple będzie ciekawostką dla najbardziej oddanych fanów marki, która nikogo więcej nie obejdzie. Nabijałem się z niej po premierze, serwis iFixit wystawił jej notę 0/10 i wydawało się, że temat ucichnie po kilku dniach. Oto jednak dwóch gigantów elektroniki staje do marketingowego i wizerunkowego boju na polu mikrofibry i brudnych ekranów. Ale skoro wszędzie brakuje chipów, może pozostało im już tylko to.