Rynek gier PC tylko czwartą częścią rynku gier konsolowych

Od razu na wstępie dodam, iż co prawda powyższe stwierdzenie odnosi się do rynku amerykańskiego, to podobna sytuacja ma miejsce na całym świecie, co de facto znakomicie uwidacznia, czemu gier na PC jest coraz mniej i czemu takie firmy jak np. Interplay decydują się na developing wyłącznie gier na konsole. Przejdźmy jednak do rzeczy. Otóż, takie stwierdzenie pojawiło się w raporcie stowarzyszenia Entertainment Software Association (ESA) reprezentującego amerykańskich wydawców gier, dotyczącym roku 2003. Raport stwierdza też, iż po raz pierwszy sprzedaż gier przekroczyła poziom 7 miliardów dolarów. Co więcej sprzedaż gier dla dorosłych „M-rated” (17+) spadła w porównaniu z rokiem 2002.

Okazuje się, że aż 44 gry z 49, które przekroczyły w roku 2003 poziom 500 tysięcy sprzedanych egzemplarzy, to produkcje sklasyfikowane jako E (dla wszystkich) oraz T (13+), a tylko 5 z nich to gry dla dorosłych. Ponadto raport stwierdza, że procentowy udział w rynku gier dla wszystkich wyniósł 54%, gier dla nastolatków (13+) 30,5%, a dla dorosłych (17+) 11,9%. Dla porównania w roku 2002 udział gier 17+ wynosił 13,2%.

Wracając do tematu z tytułu wiadomości, przytoczę teraz liczby, które najlepiej uwidocznią różnicę pomiędzy rynkiem gier PC i konsolowych. W roku 2003 sprzedano na terenie USA ponad 186 milionów egzemplarzy gier dedykowanych konsolom, co zaowocowało przychodem w wysokości 5,8 miliarda dolarów, zaś gry PC mogą poszczycić się niespełna 53 milionami sprzedanych gier oraz przychodem 1,2 miliarda dolarów (w roku 2002 gry PC osiągnęły poziom 1,4 miliarda dolarów, a konsolowe 5,5 miliarda dolarów).

Jak widać sytuacja jest dość jasna. Rynek gier PC maleje, konsol zaś rośnie i prawdopodobnie tendencja ta utrzyma się przez kilka następnych lat.