Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 26 marca 2024, 19:41

autor: Zuzanna Domeradzka

Rockstar próbuje skusić graczy na GTA+, niespodziewanie udostępniając Red Dead Redemption 1

Do abonamentu GTA+ trafiła kolejna gra. Subskrybenci mogą odpalić pierwsze Red Dead Redemption wraz z dodatkiem.

Źródło fot. Rockstar Games
i

Aktualizacja:

Rockstar oficjalnie poinformował o wzbogaceniu oferty GTA+ o pierwsze Red Dead Redemption i rozszerzenie Undead Nightmare.

Rockstar coraz bardziej stara się przyciągnąć graczy do swojego – uruchomionego całkiem niedawno – abonamentu. Chociaż na razie firma nie wydała żadnego oficjalnego komunikatu na ten temat, do usługi GTA+ zostało dodane pierwsze Red Dead Redemption. W ramach tej subskrypcji w produkcję mogą zagrać posiadacze PS5 oraz Xboxów Series X/S.

Warto zaznaczyć, że oprócz samej „podstawki”, abonenci otrzymują dostęp do cyfrowych dodatków (strojów oraz broni), a także zestawu Undead Nightmare, zawierającego rozszerzenie fabularne, w którym to John Marston szuka lekarstwa, mającego powstrzymać plagę zombie.

Wydane w 2010 roku Red Dead Redemption skupia się właśnie na perypetiach wyżej wspomnianego byłego członka gangu Dutcha. Marston dąży do wyeliminowania swoich dawnych towarzyszy, dzięki czemu ma ponownie zobaczyć swoją żonę i syna. Akcja gry dzieje się po wydarzeniach z wysoko ocenianej „dwójki”, więc RDR jest dobrą propozycją dla osób, które poznały już przygody Arthura Morgana.

Usługa GTA+ na jeden miesiąc kosztuje w Microsoft Store 26,99 zł, a 27 zł w PlayStation Store. Jak wspomniałam wyżej, dostępna jest ona wyłącznie na konsolach PS5 i XSX/S. Oprócz Red Dead Redemption abonament zawiera GTA: The Trilogy – The Definitive Edition, GTA: Liberty City Stories (wersja mobilna), GTA: Chinatown Wars (wersja mobilna) oraz bonusy do GTA Online.

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!