autor: Oliwer Stanisławski
Recenzje Google Stadia – usługa rozczarowuje, ale ma potencjał na przyszłość
Usługa strumieniowania gier Google Stadia jest od dziś dostępna na rynku. Czy nowy produkt ma szansę wybić się na tle pozostałych platform? W internecie pojawiły się pierwsze recenzje, które pozwalają odpowiedzieć na to pytanie.
Dziś ma miejsce premiera Google Stadia, czyli nowej usługi streamingowej od amerykańskiego giganta. Wykorzystuje ona chmurę, która pozwala grać w gry na różnych urządzeniach, a jedynym wymogiem jest dostęp do internetu (jakość obrazu zależy od przepustowości łącza). Google jednak udostępniło swoją usługę przedpremierowo różnym redakcjom, dlatego też możemy już przeczytać pierwsze recenzje i opinie ekspertów, które przybliżą nas do odpowiedzi na pytania, czy produkt jest wart zainteresowania użytkowników i czy warto czekać na jego premierę w naszym kraju.
W dniu premiery Stadia oferuje 22 gry. Ich lista jest dostępna poniżej:
- Assassin's Creed Odyssey
- Attack on Titan: Final Battle 2
- Destiny 2: The Collection
- Farming Simulator 2019
- Final Fantasy XV
- Football Manager 2020
- Grid 2019
- Gylt
- Just Dance 2020
- Kine
- Metro Exodus
- Mortal Kombat 11
- NBA 2K20
- Rage 2
- Red Dead Redemption 2
- Rise of the Tomb Raider
- Samurai Shodown
- Shadow of the Tomb Raider: Definitive Edition
- Thumper
- Tomb Raider: Definitive Edition
- Trials Rising
- Wolfenstein: Youngblood
Na pewno każdy z graczy znajdzie coś dla siebie – nie ma co ukrywać, jest tu kilka przyzwoitych tytułów. Stadia jednak nie dorównuje xCloud od Microsoftu, na którym jest dostępnych ponad 50 gier, pomimo wciąż trwającej bety. Google zapewnia, że w przyszłości na platformie pojawi się wiele gier AAA takich jak Cyberpunk 2077, Watch Dogs Legion czy Marvel’s Avengers.
Jak wiadomo, Stadia w dniu premiery jest dostępna w USA i Kanadzie oraz wybranych krajach Europy (Wielka Brytania, Irlandia, Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania, Holandia, Belgia, Dania, Szwecja i Finlandia). Polska niestety nie trafiła na listę „wybrańców”. Sprawdźmy więc, czy mamy czego żałować.
Działa przyzwoicie, ale w rzeczywistości jest to nadal wersja beta
Trusted Revievs wypowiedziało się o nowej usłudze pozytywnie i wiąże z nią spore nadzieje:
Usługa streamingowa w chmurze daje wiele nadziei i może być świetną opcją dla tych, którzy chcą grać bez wydawania fortuny na konsolę. Jednak przez wiele brakujących funkcji podczas premiery Stadia ma jeszcze długą drogę, by stać się poważną konkurencją dla PlayStation i Xboxa.
Richard Leadbetter z Eurogamera twierdzi, że jakość obrazu jest najlepszą, jaką do tej pory widział (prawdopodobnie porównuje konkurencję: PS Now, XCloud i GeForce Now), jednak jest on zawiedziony opóźnieniami w strumieniowanych grach.
Stadia zachwyca najwyższą jakością obrazu, jaką widziałem na platformach streamingowych, ale zniechęca opóźnieniami. Z pewnością istnieje możliwość poprawienia stabilności. […] W połączeniu z przeczuciem, że platforma i ekosystem wciąż są w pewnym stopniu niedokończone, wydaje mi się, że Stadia zbyt wcześnie wyszła z pełną wersją usługi, zwłaszcza że liczba gier jak i ekskluzywnej zawartości jest ograniczona.
Podobnie do sprawy podchodzi PCWorld:
Podstawowa technologia jest świetna, ale wszystko inne jest niedokończone i działa w połowie, albo będzie „dostępne wkrótce”.
Inni recenzenci nie zostawili suchej nitki na usłudze i nawet nie starali się usprawiedliwić niedociągnięć, których firma z Mountain View się dopuściła.
To była katastrofa od początku do końca podczas mojego testowania, a problem polega na tym, że nawet jak usługa zadziałałaby bezbłędnie, czego absolutnie nie zrobiła, cały model wydawał się skazany na porażkę od samego początku. Google zrobiło błąd i naprawdę zastanawiam się, jaki będzie efekt tak źle przemyślanej premiery niedokończonej usługi – napisał Paul Tassl z Forbesa.
Stadia jest podobna do wszystkich innych platform streamingowych, które testowałam: często świetne do gier jednoosobowych, a straszne w trybie wieloosobowym, gdy Twój internet nie pędzi z prędkością światła. […] W premierze Stadii brakuje po prostu wielu podstawowych funkcji potrzebnych do stworzenia solidnej platformy do gier – skwitowała Joanna Nellus w artykule dla PC Gamer.
Jak możemy zauważyć, opinie recenzentów są różnorodne. Czy Google Stadia ma szansę zostać topową platformą do grania w chmurze? Wiele recenzentów twierdzi, że tak, jeśli tylko gigant upora się z uciążliwymi opóźnieniami i będzie w stanie szybko rozbudować bibliotekę gier (wraz z grami na wyłączność). Nie wiadomo, kiedy usługa będzie dostępna w Polsce. Aktualnie cena za miesięczny abonament wynosi 9,99 euro, co w przeliczeniu daje nam około 43 złote.