autor: Krzysztof Sobiepan
PUBG – wydarzenie War
Tryb War powraca z testów na serwerach niestandardowych w zmienionej formie. W ramach czasowego wydarzenia w strzelance PUBG gracze mogą zmierzyć się w nieustającym deathmatchu, gdzie o dominację walczą trzy drużyny po 10 zawodników.
W powietrzu czuć już zbliżający się weekend i zespół odpowiedzialny za strzelankę Playerunknown's Battlegrounds znów serwuje graczom zupełnie nowy rodzaj rozgrywki w ramach Event Mode. Jak przewidywaliśmy wcześniej, milczenie na temat dodanego do serwerów niestandardowych trybu deathmatch związane było z planami zrobienia z niego wydarzenia okresowego, które wystartowało dzisiejszego poranka i potrwa do 16 kwietnia (4:00 czasu lokalnego).
War powróciło więc już oficjalnie, ale jego zasady zostały po raz kolejny zmienione. Na stałym i dość niewielkim wycinku mapy Erangel o dominację walczą aż trzy drużyny po 10 członków każda. Spadając z samolotu zawodnicy są już wyposażeni w karabin szturmowy lub półautomatyczną broń wyborową, pistolet, granat i pancerz oraz hełm pierwszego poziomu. Bonusowe skarby umieszczone są zaś w okolicznych domkach oraz spadają z nieba w skrzynkach co 90 sekund. Z litości twórcy wyłączyli też bombardowania.
Zespoły dążą do zdobycia 200 punktów, przy czym jedno zabójstwo to 3 punkty, a „położenie” przeciwnika to 1. Podniesienie sojusznika zapewnia nam dodatkowy punkcik, natomiast ogień sojuszniczy jest karany minusowymi 5 punktami. Zlikwidowani przeciwnicy powracają do akcji na pokładzie kolejnego samolotu transportowego.
Choć spodziewaliśmy się, że War zostanie wprowadzony do gry w ramach Event Mode, wielka szkoda, że jeden z ciekawszych trybów zagości w grze tylko na pojedynczy weekend (być może wracając jedynie w kolejnych edycjach). Ten model zabawy wydaje się dodatkowo świetną okazją na intensywne ćwiczenie umiejętności strzelania – element, którego brakowało w PUBG od pierwszych dni Wczesnego Dostępu. War z powodzeniem mógłby zagościć jako stały, nieco szybszy tryb gry w menu głównym, lecz może twórcy boją się, że stałby się zbyt popularny.
Dla kontrastu, wczorajsze zmiany niebieskiej strefy w klasycznym modelu rozgrywki, które teoretycznie miały skrócić czas meczów o ok. 8 minut, spotkały się z twardym wetem społeczności. W wielu przypadkach okres nieaktywności koła jest na tyle krótki, że brak pojazdu równoznaczny jest z wyrokiem śmierci, a większość zawodników nie ma szans na zebranie adekwatnego ekwipunku. Prosta zmiana została szybko okrzyknięta jedną z najgorszych łatek w historii, możemy się wiec spodziewać, że PUBG Corp. wartko powróci do tematu z nowymi pomysłami.
- Oficjalna strona gry Playerunknown’s Battlegrounds
- Recenzja gry Playerunknown’s Battlegrounds – PUBG to fenomen roku, ale nie gra roku
- Playerunknown’s Battlegrounds – kompendium wiedzy