autor: Krzysztof Sobiepan
PUBG – plany na 2018 rok
Autorzy strzelanki Playerunknown's Battlegrounds mają naprawdę bogate plany na 2018 rok. Wśród nich znalazły się regularne aktualizacje, dwie nowe mapy, system emotek, kolejne bronie i dodatki do nich, nowy system penetracji pocisków, przerobione animacje i wiele innych. Pierwsza fala nowości weszła już w fazę testów.
Jakiś czas temu zastanawialiśmy się, co przyniesie ze sobą rok 2018 w kontekście strzelanki Playerunknown's Battlegrounds. Deweloperzy do niedawna trzymali język za zębami, ale wczoraj w oficjalnej informacji zrzucili prawdziwą informacyjną bombę. Jakby tego było mało, pierwsze z zapowiadanych zmian zostały zaimplementowane na serwerach testowych parę godzin temu i najpewniej wkrótce trafią do właściwej produkcji.
Aktualizacja #7 na PC
Twórcy niestety nieco pośpieszyli się z wydaniem dzisiejszej łatki, więc o zapowiadanej penetracji kończyn i pojazdów wspomnimy nieco później. Największą nowością jest system emotek (tu przykład, tu kolejny) – testerzy mają już dostęp do 12 wyrazów zadowolenia, wyższości i innych emocji, najprawdopodobniej znalazł się tam też taniec lub dwa. Niestety jest to najwyżej neutralna, jeśli nie negatywna nowość. Po pierwsze, wydaje się bezmyślną kalką z Fortnite: Battle Royale, gdzie kreskówkowy klimat pozwala na nieco więcej luzu. Rdzeń PUBG to jednak poważniejsza militarna strzelanka, której bliżej do np. serii ARMA, niezbyt poważne celebracje wyglądają więc jak „doklejone” na siłę. Po drugie, strach pomyśleć o rzadkościach kolejnych emotek, które z pewnością zaczną wypadać z następnych skrzynek z przedmiotami kosmetycznymi.
Poza powyższym dodatkiem zmieniono też wygląd lunet, wprowadzono listę przyjaciół (na zasadzie wzajemnego obserwowania), która ma ułatwić łączenie się w zespoły, grupowy czat głosowy dostępny jest teraz w głównym menu, a fani mogą spróbować zdobyć 37 nowiutkich osiągnięć Steam. Koderzy przeprowadzili też kolejną rundkę optymalizacji klienta, która ma zredukować lag, odciążyć nieco karty grafiki itp.
Niedaleka przyszłość – Droga do PUBG 2.0
Jak zwykle, dużo ciekawsze wydają się długoterminowe obietnice PUBG Corp. Już na początku mamy do czynienia z pewną niespodzianką. Swego czasu autorzy wyraźnie zaznaczyli, że rezygnują z cyklu comiesięcznych aktualizacji, bo nie są w stanie operować na tak wysokich obrotach i przetestować wszystkich dodatków. Teraz powracają jednak do pomysłu, obiecując dużą paczkę zawartości równo co dwa miesiące. Zachowajmy na razie ostrożny optymizm, ale stały dopływ ciekawostek i nowości wydaje się niezbędny, by gra utrzymała pozycję w czołówce battle royale. Przejdźmy jednak do konkretów.
Nowa mapa 4x4 – mały Adriatyk? Inna nowość?
Jeśli zdradzona powyżej mapa to zapowiadany od prawie roku Adriatyk, to musimy poważnie porozmawiać o rozsądnym budowaniu oczekiwań (twórcy unikają jednak tej nazwy i nazywają ją „trzecią” lub „wyspową” mapą 4x4). Z licznych opowieści deweloperów wynikało, że będzie to pełna mapa 8x8, podczas gdy teraz otrzymaliśmy potwierdzenie, że będzie o połowę mniejsza. Dodatkowo wydaje się nieco łysa – co stało się z ośnieżonymi górami, śródziemnomorskim wybrzeżem na południu i gęstym lasem na północy? Gdzie różnorodne mikroklimaty i odzwierciedlające je zmiany w budownictwie? Czy ogromny kosmodrom to budowla na północnym zachodzie? Wszystkie te nieścisłości mogą sugerować, że mamy do czynienia z czymś zupełnie nowym. Ułożenie terenu i charakterystyczne „tarasy” przywodzą na myśl krajobraz rodem z Chin (co pasowałoby ze względu na popularność produkcji w tym rejonie).
Niezależnie od powyższych spekulacji, to praktycznie wszystko co wiemy w tym momencie. Mapa ma się znaleźć w testach w przyszłym miesiącu. Autorzy półgębkiem wspominają też, że pracują nad jeszcze jednym, pełnowymiarowym polem walki.
Nowe bronie, pojazdy, tryby gry – FN-FAL potwierdzony?
Dalej robi się tylko mniej konkretnie. Designerzy myślą podobno nad kolejnymi trybami gry. Brendan Greene wspomina też, iż w pierwszej połowie roku pojawią się dodatkowo nowe pojazdy i że zespół cały czas będzie rozszerzał arsenał. Powstać mają też nowe dodatki taktyczne. Jedynym szczegółem jest widoczny powyżej obraz, oznaczony „RIFLE 7.62”. Oznacza to, że gracze w końcu dostaną jakąś alternatywę dla nieszczęsnego AKM-a.
Charakterystyczny selektor trybu ognia, tylny przeziernik (który obraca się na osi) i widoczny po prawej system najprawdopodobniej blokujący kolbę wskazują na typowanego przez nas wcześniej „zawodnika”, czyli karabin FN-FAL. Porównanie z prawdziwą bronią rozwiewa praktycznie wszystkie wątpliwości.
Zmiany w obecnych systemach – penetracja pocisków, animacje, strzelnica, dźwięk
PUBG bywa jeszcze „drewniany” w wielu aspektach, zespół zapowiedział więc sporo zmian w animacjach oraz szerzej rozumianych systemach rozgrywki. Na pierwszy ogień ma pójść system penetracji kończyn i pojazdów. Cienka blacha drzwi samochodu nie jest przecież przeciwpancerna, a strzał w przedramię „en face” powinien przebić się także do klatki piersiowej. Obecnie co jakiś czas zdarza się jednak, że w czasie wymian ognia przeciwnika chronią mało spodziewane elementy otoczenia.
Poruszanie się nadal przysparza nieco problemów. Producent zapowiedział więc całościowe zmiany w animacjach TPP i FPP, które mają lepiej łączyć się z otoczeniem i zostać nieco „wygładzone”. Od podstaw ma też zostać przerobiony system spadochronów, które nawet blisko rok po premierze we Wczesnym Dostępie potrafią zaciąć się w powietrzu lub zabić gracza spadającego jedynie z paru metrów. Nie do poznania ma też zostać zmodyfikowana walka pięściami i bronią białą (combo z patelnią? To by dopiero było).
Jeden z gifów sugeruje ponadto, że istnieje już wersja długo oczekiwanej strzelnicy (na razie jedynie do użytku deweloperskiego). Greene wspomina natomiast, że specjaliści audio dodadzą do tytułu więcej dźwięków samochodów, np. zawieszenia. Dodatkowo noszony przez gracza ekwipunek zacznie mieć niedługo wpływ na jego odgłosy podczas poruszania się – zakładamy, że im więcej „żelastwa” będzie ze sobą taszczył, tym głośniejszy będzie dla okolicznych graczy.
Poza właściwą grą – e-sport, serwery niestandardowe, społecznościowi deweloperzy
E-sport i PUBG mają jeszcze trochę zgrzytów w swojej interakcji. Deweloper po ostatnim IEM 2018 w Katowicach (które było już swoją drogą całkiem znośne), zdecydował się na dalsze poprawki systemu śledzenia gry i chce rozwinąć go o funkcję natychmiastowych powtórek. Zebrane dane z gier profesjonalnych i amatorskich mają zaś wpłynąć na poprawki systemu MMR i rankingu, wedle którego zawodnicy parowani są do meczów na standardowych serwerach tytułu.
Niestandardowe gry mają zaś stać się nieco bardziej dostępne dla zwykłego użytkownika, a nie jedynie garstki streamerów i ich trzódki fanów. Domorosłych koderów ucieszy zaś fakt, że producent zamierza „uwolnić API”. Wszystkie zbierane dane z meczów będą więc dostępne dla chętnych, co zapewne zapoczątkuje lawinę przydatnych stron ze statystykami (marzą się dokładne dane dotyczące użycia broni, co pozwoliłoby np. precyzyjnie określić obrażenia wszystkich nowych dodatków do arsenału lub zliczać „skuteczność”, by utworzyć tier-listy oparte na twardych faktach).
Zapowiada się parę ciekawych miesięcy z Playerunknown's Battlegrounds. Możecie być pewni, że będziemy Was regularnie informować o wszystkich szczegółach.
- Oficjalna strona gry Playerunkonwn’s Battlegrounds
- Graliśmy w Playerunknown’s Battlegrounds – najlepsze igrzyska śmierci?