autor: Maciej Myrcha
PSP "rodzi" się w bólach
Do premiery najnowszego dziecka Sony, konsoli mobilnej PSP, pozostało już mniej niż tydzień, ale problemy nękające firmę, zamiast znikać zaczynają się piętrzyć. Nie dość, że wyniki sprzedaży konkurencyjnego Dual Screen przyprawiają kierownictwo Sony o palpitacje serca to jeszcze coraz bardziej jawi się możliwość niezaspokojenia popytu na PSP.
Do premiery najnowszego dziecka Sony, konsoli mobilnej PSP, pozostało już mniej niż tydzień, ale problemy nękające firmę, zamiast znikać zaczynają się piętrzyć. Nie dość, że wyniki sprzedaży konkurencyjnego Dual Screen przyprawiają kierownictwo Sony o palpitacje serca to jeszcze coraz bardziej jawi się możliwość niezaspokojenia popytu na PSP.
Oficjalnie zaplanowano sprzedaż 500000 sztuk PSP na rynku japońskim do końca tego roku, z czego 200000 pojawi się w momencie premiery konsoli a reszta zostanie dostarczona w 3 tygodniowych partiach po 100000 egzemplarzy (dla porównania Nintendo zamierza sprzedać 2 razy więcej konsol DS do końca roku). Ilość ta wydaje się jednak niewystarczająca, ponieważ już w tym momencie wiadomo, iż zamówienia znacznie przekraczają zapowiedziane dostawy. Większość japońskich dostawców sprzętu zakończyła już przyjmowanie zamówień przedpremierowych (zresztą niedługo po ich rozpoczęciu), również internetowy sklep Sony takich zamówień już nie przyjmuje. Bilety na imprezę premierową osiągają na aukcjach cenę 50 USD (ok. 155 zł), co już świadczy o sporym zainteresowaniu tym produktem, natomiast samą konsolę na eBayu wyceniono na 300 USD (ok 930 zł) czyli o ponad 100 USD więcej niż oferta japońskich sklepów.
Ale nie to jest głównym zmartwieniem kierownictwa Sony. Jak powszechnie wiadomo, gdy na rynku debiutuje nowy produkt, producenci sprzętu sztucznie ograniczają jego ilość dostępną w momencie premiery, aby zwiększyć zainteresowanie potencjalnych kupców. Jednak w przypadku PSP, popyt i tak jest duży, natomiast ograniczenie ilości konsoli powstało naturalnie - po prostu dostawcy "krytycznych" części systemu nie nadążają z ich produkcją. Dodatkowo części te są bardzo drogie więc zapewne konsola będzie sprzedawana przez jakiś czas poniżej kosztów, a jakby tego było mało, developerzy gier sygnalizują kłopoty z uruchomieniem swoich produktów w systemie dysku optycznego UMD zastosowanego w PSP, co już zaowocowało przesunięciem premier kilku tytułów.
Tak więc Sony stoi przed wielkim wyzwaniem, osobiście trzymam za nich kciuki, bo tyko jeden, liczący się produkt na rynku (w tym wypadku DS) to sytuacja niezdrowa, która prędzej czy później prowadzi do monopolizacji.