Przegląd recenzji Monster Hunter World

Jej (gry – red.) tereny łowieckie sprawiają wrażenie niezwykle obszernych – każda jest praktycznie osobnym ekosystemem, który zdaje się działać sprawnie bez Twojego w nim udziału. Zapewnia niemal przytłaczające możliwości w zakresie specjalizacji i dostosowywania rozgrywki. Najważniejsze jest jednak to, że ten świat jest miejscem, w którym możesz spędzić tyle czasu, że równie dobrze mógłbyś tam żyć – Joe Skrebels, IGN.

Dla doświadczonych graczy, pętla stanowiąca podstawę rozgrywki w Monster Hunter: World jest rozpoznawalna od pierwszego momentu. Twoja praca to cykl, na który składają się tworzenie broni, zbieranie się graczy, zabijanie potworów, a następnie zbieranie materiałów z pokonanych bestii. Dobrze zaprojektowana historia tradycyjnie nie była jednak częścią zestawu i mogło to stanowić czynnik odstraszający od tej serii część osób. Szczęśliwie dla nich, pierwszą dużą różnicą w stosunku do poprzednich tytułów jest to, w jaki sposób rozgrywka i fabuła są ze sobą splecione – Ginny Woo, Gamespot.

Monster Hunter: World to ewolucja, na którą ta seria czekała. Gigantyczne stworzenia nigdy nie wyglądały lepiej, a piękne, otwarte lokacje i sposób, w jaki Scoutflies pomagają w eksploracji, dodały do polowań nową dynamikę. Tytuł pozostaje brutalnie trudny i nieprzygotowani wciąż mogą zostać przeżuci i wypluci, jednak tym razem z pewnością będzie to wina Twoja, a nie gry. Samotnie czy w grupie – to dobry moment, by dołączyć do polowania – Dominic Leighton, The Sixth Axis.