Protesty w Hongkongu: Blizzard banuje kolejnych zawodników Hearthstone'a
Po tym jak drużyna AU Hearthstone opowiedziała się w trakcie oficjalnego streamu po stronie Hongkongu, Blizzard zdecydował o nałożeniu na zawodników kary półrocznego zawieszenia w rozgrywkach.
Karę półrocznego zawieszenia nałożono na zawodników reprezentujących American University w Waszyngtonie na Hearthstone Collegiate Championship, którzy 8 października, w geście solidarności z zawieszonym Blitzchungiem oraz protestującymi w Hongkongu, po przegranym meczu z drużyną Worcester Poly wystawili przed swoją kamerą baner z napisem „Free Hong Kong, Boycott Blizz” czyli:
Wyzwólcie Hongkong, bojkotujcie Blizzarda.
Przez ponad tydzień Blizzard nie zareagował w żaden sposób na ich wyraz obywatelskiego nieposłuszeństwa, które – analogicznie – również powinno było zostać potraktowane jako złamanie regulaminu. Trzech 19-latków: Casey Chambers, Corwin Dark i TJammer, zapytanych o komentarz przez serwis Polygon, tak wyjaśniało sytuację:
Od meczu żaden z adminów rozgrywek się z nami nie kontaktował – co każe się zastanowić, w jaki sposób Blizzard ma zamiar stosować swoje własne standardy – wciąż jednak spodziewamy się jakiejś formy kary. Wierzymy jednak, że ryzyko, z jakim się mierzymy, jest znikome w porównaniu do tego, z czym muszą zmagać się mieszkańcy Hongkongu. […] Od czasu, gdy wypłynęły pierwsze informacje na ten temat, wiedzieliśmy, że społeczność Hearthstone, ale i cała gamingowa społeczność w ogóle, nie zaakceptuje decyzji Blizzarda, by wspierać autorytaryzm. Działaliśmy nie tylko w zgodzie z naszymi przekonaniami, ale także, by reprezentować niezadowolenie odczuwane przez wszystkich.
Sztab kryzysowy Blizzarda musiał mieć w tamtym czasie dużo na głowie – był to kulminacyjny moment bojkotu. Zastosowano więc środek doraźny i zakazano używania w turniejach uniwersyteckich kamer, zrezygnowano także z wywiadów z wygranymi drużynami. Decyzja, najwyraźniej, obowiązuje do odwołania.
Wczoraj zawodnicy dostali jednak informację zwrotną od admina turnieju, o czym na swoim Twitterze poinformował Casey Chambers, a opublikowane screeny z wiadomością zawierającą decyzję o zawieszeniu podpisał tak:
Z radością ogłaszam, że drużyna AU Hearthstone otrzymała sześciomiesięcznego bana na rozgrywki. Mimo że jest to decyzja spóźniona, doceniam, że wszyscy gracze są równo traktowani i nikt nie jest ponad zasadami.
W treści wiadomości nie przeczytamy już nic nowego – uzasadniając decyzję, organizatorzy odwołują się do regulaminu, a także zaznaczają, że, o ile wartości korporacji obowiązują („Every Voice Matters” – każdy głos się liczy), o tyle w trakcie oficjalnych transmisji każdy musi czuć się mile widziany, nie jest to zatem odpowiednie miejsce na nieograniczoną ekspresję. Pokrywa się to w znacznej części z oficjalnym stanowiskiem prezesa firmy, Allena Bracka.
W zakładce z decyzjami („Rulings”) na stronie rozgrywek (tutaj) znajdziecie oficjalne, publiczne stanowisko w tej sprawie.
O ile do tej pory prawdopodobnie każdy z Was wyrobił już sobie zdanie na temat całego tego zamieszania (w tym opisywanej tu decyzji), Blizzard nie mógł postąpić inaczej. Zignorowanie poczynań AU Hearthstone potwierdziłoby tylko, że z perspektywy giganta rzeczywiście nie wszyscy są równi.
Przypomnijmy: na początku miesiąca pochodzący z Hongkongu (w którym od czterech miesięcy trwają prodemokratyczne protesty) profesjonalny gracz Blitzchung, podczas wywiadu po wygranym meczu w turnieju Hearthstone Grandmasters pojawił się w masce przeciwgazowej i wykrzyczał slogan protestujących o wyzwoleniu Hongkongu i rewolucji. Mający przeprowadzić wywiad komentatorzy zostali zwolnieni, a zawodnik zawieszony na rok i pozbawiony nagrody za cały sezon rozgrywek. Po burzy, jaką decyzja Blizzarda wywołała praktycznie w każdej grupie związanej z branżą – od zawodników po pracowników korporacji, nie wspominając o Internecie – wszystkie kary zredukowano do półrocznego zawieszenia, a Blitzchung odzyskał nagrodę finansową. Opór w postaci bojkotu (i memów) utrzymuje się jednak nadal, do szerszej świadomości publicznej przedostały się również biznesowe związki korporacji z Chinami (reprezentowanymi w branży rozrywkowej przez megakorporację Tencent).
- Oficjalna strona Blizzard Entertainment
- Oficjalna strona gry Hearthstone
- Korupcja i upadek wartości - były pracownik Blizzarda opowiada o chińskim wpływie na branżę
- Drama z Blizzardem, czyli jak chińska cenzura wpływa na popkulturę