Projekt L nabiera kształtów - zobacz bijatykę z postaciami z LoL-a w akcji
Studio Riot Games pokazało pierwszy gameplay z Projektu L – bijatyki z postaciami z League of Legends. Gra wciąż jest jednak daleka od premiery.
Dwa lata temu, świętując dziesiąte urodziny League of Legends, studio Riot Games zapowiedziało bijatykę osadzoną w uniwersum popularnej gry MOBA – tajemniczy Projekt L (jest to nazwa kodowa gry, która zapewne zostanie zmieniona). Od tego czasu, nie licząc wzmianki, że produkcja tytułu jest na bardzo wczesnym etapie prac, nie dostaliśmy na jego temat żadnych nowych informacji. Zmieniło się to w zeszłym tygodniu podczas wydarzenia Undercity Nights, kiedy to zaprezentowano poniższe wideo.
Publikując materiał, twórcy wystosowali też komunikat do fanów – po długich analizach deweloperzy nareszcie wiedzą, czym ma być Projekt L. Bijatyka ta zaoferuje starcia w wariancie tag battle (podobne do tych z Dragon Ball FighterZ, Tekken Tag Tournament, Marvel vs. Capcom itd.), w trakcie których pokierujemy drużyną złożoną z dwóch bohaterów. Tytuł ma charakteryzować się niskim progiem wejścia, jednocześnie pozostając trudnym do perfekcyjnego opanowania (ang. easy to play, hard to master). Na powyższym filmiku została przybliżona postać o imieniu Ekko.
Mogą Cię zainteresować również:
- Serial Arcane; powstaje 2. sezon animacji opartej na League of Legends
- League of Legends i inne gry Riot Games zawitały do Epic Games Store
Materiał prezentuje się całkiem obiecująco, lecz niech Was nie zwiedzie jego solidne wykonanie – twórcy przyznali, że jest to tzw. przekrój pionowy (ang. vertical slice), czyli wideo prezentujące docelową jakość, ale nieodzwierciedlające aktualnego stanu prac. Przed deweloperami wciąż sporo roboty – lista bohaterów nadal jest niekompletna, wiele etapów wymaga zaprojektowania, brakuje interfejsu i menu czy systemu rankingowego. Projektu L nie powinniśmy więc spodziewać się wcześniej niż w 2023 roku.
Riot Games ma stawiać na jakość. Deweloperzy wierzą, że ich produkcja przyciągnie graczy na lata, więc nie zamierzają się spieszyć. Priorytetem twórców wydaje się napisanie możliwie najlepszego kodu sieciowego gry. Punktem wyjścia ma być technologia GGPO (potocznie określana jako „rollback”), do której programiści zamierzają dodać autorskie rozwiązanie RiotDirect, minimalizujące ping w LoL-u czy Valorancie.
Na szczęście nie czekają nas kolejne dwa lata bez żadnych wieści na temat Projektu L. Riot Games obiecuje dostarczyć w przyszłym roku co najmniej dwie aktualizacje o postępach w pracach nad grą. Kolejną porcję informacji powinniśmy otrzymać na początku drugiej połowy 2022 roku.