autor: Krzysztof Sobiepan
Programuj - rusza nowa inicjatywa rządowa
Kampania ma na celu zachęcenie młodych ludzi do nauki kodowania. W centrum wydarzeń umieszczona została polska branża elektronicznej rozrywki, a główne hasło to „Robienie gier jest fajniejsze niż granie".
Rozpoczęła się kampania społeczna „Programuj”, zachęcająca do nauki tworzenia gier i oprogramowania. Jest ona owocem pracy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Cyfryzacji i Rozwoju, Agencji Rozwoju Przemysłu i Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Przy akcji współpracuje także Warszawska Szkoła Filmowa i Fundacja Indie Games Polska.
Centralnym adresem ma być witryna programuj.gov.pl, na której znajdą się pomocne informacje dla początkujących, dane na temat dofinansowań projektów gier oraz wydarzeń branżowych (networking jest jednym z podstawowych sposobów znajdowania pracy w tym sektorze). Choć główne siły kampanii mają skupić się na Internecie, wyprodukowano też parę spotów, które mają pojawić się w telewizji. Bohaterem jednego z nich jest mężczyzna, a w drugim występuje postać kobieca, co trochę wychodzi naprzeciw stereotypowi faceta informatyka w kraciastej koszuli.
Podczas wydarzenia inaugurującego można było usłyszeć m.in. wypowiedź ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina, który chwalił potencjał polskiej branży gier:
Mamy wszelkie przesłanki, aby twierdzić, że branża gier wideo stanie się naszą specjalizacją narodową. Po pierwsze mamy świetne kadry, po drugie ogromne sukcesy komercyjne na rynku – mam tu na myśli przede wszystkim Wiedźmina. A po trzecie wreszcie szerszy, globalny kontekst, czyli dynamiczny rozwój branży gamingowej. Musimy jedynie zwiększyć skalowalność rodzimego rynku. Stąd też pomysł na ogólnopolską kampanię społeczną, zachęcającą do nauki kodowania.
Jak widać państwo pokłada wielkie nadzieje w sektorze gier komputerowych. Nic dziwnego, rozwija się on bowiem dosyć dobrze, a w ostatnich latach oprócz Wiedźmina nie brakuje też innych przykładów dużych sukcesów polskiej myśli programistycznej, jak Dying Light od Techlandu czy seria Shadow Warrior, tworzona przez zespół Flying Wild Hog. Nie należy też zapominać o scenie indie, która rozrasta się praktycznie z miesiąca na miesiąc i dostarczyła już graczom kompetentne produkcje, np. The Vanishing of Ethan Carter od polskiego teamu The Astronauts oraz obsypane nagrodami This War of Mine od studia 11 bit.
Na razie za wcześnie, by wnioskować o skuteczności takiego programu, jednak sama inicjatywa wydaje się słuszna. Można się jedynie zastanowić, czy przyszły programista rzeczywiście zakrzyknie „robienie gier jest fajniejsze niż granie” po nieprzespanych nocach spędzonych na łataniu kodu. To już jednak zupełnie inna kwestia.