Problemy techniczne World of Warcraft
Najnowsze dziecko firmy Blizzard, World of Warcraft, zadebiutowało w Ameryce pod koniec listopada ubiegłego roku i dosłownie podbiło serca graczy (ponad 600 tys. sprzedanych egzemplarzy) oraz dziennikarzy (liczne nagrody). Minęły jednak blisko dwa miesiące, pierwszy zachwyt minął, a nieustające problemy z jakimi od samego startu boryka się WoW skłoniły redaktorów znanego zachodniego serwisu Penny Arcade do zweryfikowania swej oceny i pozbawienia jej wcześniej przyznanego tytułu „Gry Roku 2004”.
Najnowsze dziecko firmy Blizzard, World of Warcraft, zadebiutowało w Ameryce pod koniec listopada ubiegłego roku i dosłownie podbiło serca graczy (ponad 600 tys. sprzedanych egzemplarzy) oraz dziennikarzy (liczne nagrody). Minęły jednak blisko dwa miesiące, pierwszy zachwyt minął, a nieustające problemy z jakimi od samego startu boryka się WoW skłoniły redaktorów znanego zachodniego serwisu Penny Arcade do zweryfikowania swej oceny i pozbawienia jej wcześniej przyznanego tytułu „Gry Roku 2004”.
Praktycznie każdy dotychczasowy przedstawiciel gatunku MMO zaraz po starcie borykał się z pewnymi problemami wydajnościowymi, lecz zazwyczaj po upływie kilku tygodni autorzy radzili sobie z tym i przystępowali do „łatania” i rozwijania innych aspektów gry. Niestety, jak donoszą redaktorzy serwisu Penny Arcade, a także fani gry, WoW nadal nie działa tak jak powinien. Praktycznie 2-3 razy w tygodniu serwery są wyłączane na kilka godzin (niekiedy cały dzień), a po ponownym uruchomieniu nie widać żadnych zmian w ich działaniu. Nadal graczy prześladuje ogromny lag, a np. Domy Aukcyjne nie działają przez ponad 50% czasu. Wszytko to powoduje, że choć gra podoba się ludziom, to problemy z jej działaniem obrzydzają im zabawę. Wypowiedzi na forach dyskusyjnych w stylu - „Im dłużej gram i rozkoszuje się rozgrywką, tym bardziej denerwują mnie ciągłe lagi i praktycznie przez 60% czasu niedziałające domy aukcyjne” - nie są rzadkością.
Wygląda więc na to, że Blizzard niestety nie radzi sobie z obsługą całej infrastruktury technicznej, niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania gry typu MMO. Z pewnością spowodowane jest to ogromną popularnością World of Warcraft, ale także brakiem doświadczenia Blizzarda na tym polu. Miejmy nadzieję, że amerykańscy spece firmy w końcu poradzą sobie z problemami technicznymi, a także, że kłopoty te nie dotkną europejskich serwerów, na których będzie grała większa część Polaków. Każdy kto miał okazję grać na serwerach Dark Age of Camelot administrowanych przez firmę GOA wie co to znaczy - skopać znakomitą grę przez tragiczne wsparcie techniczne.