autor: Michał Zieliński
Porównanie techniczne Red Faction: Guerrilla - PC vs. konsole
Nie trzeba sięgać daleko w przeszłość by znaleźć masę porównań pomiędzy konsolowymi, a pecetowymi wersjami tych samych tytułów. Gracze z obu obozów od dawna starają się udowodnić, że edycja przeznaczona na ich ulubiony sprzęt w jakiś sposób przewyższa pozostałe. Czasem jednak z podobnych zestawień można wynieść całkiem pouczające wnioski. Niezależnie od pobudek, dziś na tapetę idzie Red Faction: Guerrilla.
Nie trzeba sięgać daleko w przeszłość by znaleźć masę porównań pomiędzy konsolowymi, a pecetowymi wersjami tych samych tytułów. Gracze z obu obozów od dawna starają się udowodnić, że edycja przeznaczona na ich ulubiony sprzęt w jakiś sposób przewyższa pozostałe. Czasem jednak z podobnych zestawień można wynieść całkiem pouczające wnioski. Niezależnie od pobudek, dziś na tapetę idzie Red Faction: Guerrilla.
Trzecia część kultowego Red Faction trafiła na konsole stacjonarne w czerwcu tego roku. Naturalnie pisząc konsole stacjonarne należy mieć na myśli PlayStation 3 i Xboxa 360, gdyż autorzy nie przewidzieli wsparcia dla Nintendo. Tytuł został przyjęty stosunkowo ciepło, jednak pod żadnym względem nie powalał. Poprawna grafika, nie wybijająca się niczym fabuła i kilka przyjemnych godzin stosunkowo trudnej zabawy sklasyfikowało grę jako przeciętną. Mimo tego panowie z THQ zdecydowali, że osławiona marka powinna powrócić do swojej kolebki i już na 15 września szykują nam premierę wersji dedykowanej PC. Z racji tego, że będzie to zwykły port, nie należy się spodziewać istotnych zmian. Czy jednak deweloperzy z Volition Inc. podrasowali w zauważalny sposób blisko czteromiesięczny kod?
Bazując na opiniach serwisu Eurogamer odnosi się wrażenie, że zmiany techniczne nie są zbyt duże, acz można je dostrzec gołym okiem. Do testów użyto konfiguracji składającej się z procesora Core i7 920 taktowanego zegarem 2,66 GHz, 3GB DDR3 pamięci operacyjnej oraz 64-bitowej wersji Windows 7. Uzupełnieniem zestawu były różne modele kart graficznych począwszy od GeForce'a 9600GT, na potężnym GTX 295 skończywszy. Warto również wziąć pod uwagę, że poddana sprawdzianowi gra nie była wersją finalną i w ogólnym rozrachunku może wypaść odrobinę lepiej.
Testy pokazały, że praktycznie każdy dwurdzeniowy procesor oraz karta odrobinę lepsza od GeForce'a 9800GT wystarczy, by uzyskać lepszy obraz niż na konsolach. Tekstury są znacznie bardziej wyraziste, a animacja zdecydowanie stabilniejsza. Niestety, mimo dysponowania sprzętem z najwyższej półki, nie będziemy w stanie cieszyć się niewyobrażalną liczbą klatek przy topowych opcjach. Najszybsze układy (GTX 295) na bardzo wysokich ustawieniach przy włączonym Ambient Oclusion (tryb nieobecny na konsolach) oraz 1080p mogą wycisnąć z gry maksymalnie 40 fpsów. Co więcej nie jest to stabilna liczba, gdyż momentami potrafi spaść do ledwie 20 klatek. Na pocieszenie warto dodać, że Red Faction: Guerrilla bardzo dobrze spisuje się na starszych piecykach. Wiadomo, że nie należy spodziewać się fajerwerków, jednak tytuł jest w pełni grywalny. Cóż, coś za coś.
Reasumując, deweloperzy do pewnego stopnia wykorzystali potencjał współczesnych komputerów i dołożyli wszelkich starań, by ich produkt spełniał stawiane przez odbiorców wymagania. Mimo tego jeszcze wiele wody w Wiśle upłynie, nim otrzymamy multiplatformowy tytuł, który pod względem technicznym diametralnie odstawi konsolową konkurencję. Pozostaje zrzucić to na barki niesfornych portów. Na marginesie warto dodać, że Red Faction: Guerrilla PC została poszerzona o wszystkie DLC, które w ostatnim czasie zawitały na serwerach Xbox Live i PSN. To już coś, prawda?
- Pełny test techniczny Red Faction: Guerrilla
- Galeria porównawcza różnych wersji Red Faction: Guerrilla