autor: Bartosz Świątek
Polish Gamers Research 2019: gracze i ich dzieci
Przedstawiamy szóstą część cyklu wiadomości poświęconych badaniu Polish Gamers Research 2019. Tym razem przyglądamy się zwyczajom najmłodszych grających Polaków, a także ich rodziców. Sprawdzamy też, jaka jest w naszym kraju świadomość na temat systemu klasyfikacji PEGI oraz narzędzi do sprawowania kontroli rodzicielskiej.
Za przygotowanie 5. edycji ogólnopolskich badań graczy odpowiadają inicjatywa Polish Gamers Observatory oraz Krakowski Park Technologiczny, we współpracy z firmą badawczą IQS. Badanie rzuca światło na wiele aspektów rodzimego rynku gier – w tym m.in. przyzwyczajenia najmłodszych graczy oraz ich rodziców.
Polacy lubią grać z dziećmi
Zacznijmy od najbardziej podstawowego pytania: ile polskich dzieci gra w gry wideo? Odpowiedź jest prosta: przeważająca większość. 73% rodziców – użytkowników Internetu – przyznaje, że ich dzieci grają (warto odnotować, że jest to wynik o 7% wyższy niż w ostatnim badaniu). 65% rodziców-graczy przyznaje, że oddaje się swojemu hobby wraz z pociechą, co ciekawie koresponduje z informacjami z pierwszej części tego cyklu, gdzie zwracamy uwagę, że mamy coraz więcej graczy w wieku 35-44 lat (choć trzeba też zaznaczyć, że rok temu do grania z dziećmi przyznało się 4% więcej osób).
Większość rodziców gra z dziećmi raz (35%) lub parę razy (27%) w tygodniu. Niektórzy bawią się w ten sposób z dzieckiem 1-2 razy w miesiącu (20%) lub jeszcze rzadziej (11%). Najmniejsza jest grupa rodziców codziennie chwytających za pady razem z latoroślą – decyduje się na to jedynie 6% respondentów.
PEGI? To ta ze Świata według Bundych?
Niestety, choć dzieci często towarzyszą nam na kanapie z padem w ręce, to niekoniecznie zwracamy należytą uwagę na to, w co z nimi gramy. Aż 45% badanych nie ma pojęcia czym jest klasyfikacja PEGI (mowa o ostrzeżeniach i naklejkach sugerujących właściwy wiek do grania w daną produkcję), zaś kolejne 24% co prawda zdaje sobie z sprawę z jej istnienia, ale decyduje się ją ignorować.
44% rodziców (o 4% mniej niż rok temu) nie korzysta też z żadnego systemu kontroli rodzicielskiej, choć stosowanie tego typu rozwiązań jest w dużej mierze uzależnione od wieku dziecka, co poniekąd jest zrozumiałe. W przypadku najmłodszych maluchów (do 7 lat) na pytanie o stosowanie podobnych ograniczeń twierdząco odpowiedziało 67% respondentów, podczas gdy pośród rodziców starszych nastolatków (15-18 lat) odpowiadający „tak” stanowią już zaledwie 40% ogółu. Co ciekawe, częściej kontrolujemy gamingowe poczynania chłopców niż dziewczynek.
Skąd i za ile? Najczęściej z sieci i za darmo
W 62% przypadków dzieci grają w produkcje dostępne za darmo w Internecie lub na smartfonie, przy czym liczba osób udzielających takiej odpowiedzi zmniejszyła się od zeszłego roku o 4%. 29% dzieciaków dostaje gry w prezencie (niemal bez zmian – spadek o 1%), a 18% pożycza je od znajomych (wzrost o 2%). 29% rodziców kupuje swoim maluchom gry wybrane przez siebie (6% więcej niż w zeszłym roku), zaś 26% decyduje się na zakup pozycji wskazanych przez dziecko (w ostatnim badaniu 31%). 11% pytanych stwierdziło, że pociecha kupuje gry za własne pieniądze, zaś 5% nie ma pojęcia, jakie jest źródło gier posiadanych przez syna lub córkę.
Większość polskich rodziców kupiła w tym roku jedną (24%) lub dwie (35%) gry i w obydwu przypadkach liczba tego typu odpowiedzi jest wyższa niż w zeszłym roku (o, odpowiednio 3% i 4%). Zmalała natomiast liczba osób, które deklarują zakup trzech (15%, spadek aż o 9% w stosunku do zeszłorocznego badania) lub czterech produkcji (18%, 3% mniej niż ostatnio). W znakomitej większości przypadków kwota wydana na ostatnią kupioną grę plasuje się w przedziale 51-100 zł (39%) lub 101-200 zł (33%). Tylko 7% rodziców zapłaciło powyżej 200 zł, zaś 19% ograniczyło wydatki tego typu do 50 zł.
Gatunki, platformy i czas spędzany na graniu
Z jednym wyjątkiem, badanie nie wykazało drastycznych różnic w zakresie platform preferowanych przez chłopców i dziewczynki. Wskazania są bardzo podobne, choć istnieją pomiędzy nimi kilkuprocentowe rozbieżności (w zeszłym roku różnice były dużo głębsze, szczególnie gdy mowa o grach instalowanych na komputerze oraz odpalanych w przeglądarce). Zauważalna jest jednak przepaść w zainteresowaniu konsolami do gier – przyciągają one 77% chłopców, ale tylko 51% dziewczynek.
Widoczne są także różnice w podejściu do poszczególnych gatunków. Chłopcy preferują produkcje wyścigowe (43%) oraz sportowe (39%). Z kolei dziewczynki bawią się najlepiej przy tytułach edukacyjnych (48%) oraz przygodowych (47%). Dość ciekawe są dane dotyczące gier wymagających wykazania się pewnymi umiejętnościami – ich popularność jest bardzo podobna w przypadku obydwu płci (lubi je 32% chłopców i 34% dziewczynek).
Obserwując informacje dotyczące wieku, łatwo zauważyć, że zainteresowanie grami komputerowymi, konsolowymi i przeglądarkowymi rośnie w miarę, jak dziecku przybywa lat (co może być też powiązane z dostępnością sprzętu do grania – nie każdy rodzic zdecyduje się na zakup drogiej konsoli czy komputera dla malucha, który nie będzie w stanie w pełni z nich korzystać). Warto jednak odnotować, że konsole czasem idą w odstawkę na etapie szkoły średniej (w grupie wiekowej 15-18 lat zainteresowanie nimi spada o 11% względem wieku 11-14).
30% dzieci wieku 11-14 lat spędza na graniu 60-120 minut tygodniowo. W 30% przypadków pojedyncza sesja gry trwa 31-60 minut. W Polsce nie brakuje jednak graczy jeszcze młodszych. 19% maluchów do 7 lat codziennie gra w produkcje mobilne. Aż w 60% przypadków jednorazowo spędzają w ten sposób 15-60 minut.
Wiadomości z cyklu Kondycja polskiego rynku gier 2019
- Polish Gamers Research 2019: co 5. edycja badań mówi o polskim graczu?
- Polish Gamers Research 2019: jak często sięgamy po pada?
- Polish Gamers Research 2019: preferowane konsole i gatunki Polaków
- Polish Gamers Research 2019: skąd bierzemy gry i jak za nie płacimy?
- Polish Gamers Research 2019: zainteresowanie e-sportem i podejście do prywatności
- Polish Gamers Research 2019: gracze i ich dzieci
- Polish Gamers Research 2019: gracze seniorzy