Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 6 lutego 2025, 13:30

„Podążajcie śladem studia Larian”. Legendarni deweloperzy skomentowali słowa szefa EA o przyczynach porażki Dragon Age: The Veilguard

Współtwórcy m.in. Dragon Age'a i Mass Effect skomentowali słowa prezesa EA dotyczące powodów porażki DA: The Veilguard. Nie są to pozytywne wypowiedzi.

Źródło fot. BioWare
i

Wczoraj informowaliśmy Was o wypowiedzi Andrew Wilsona, prezesa Electronic Arts, dotyczącej porażki Dragon Age: The Veilguard. Wskazał on w niej, iż powodem takiego stanu rzeczy był brak implementacji elementów live-service. Teraz swoją opinią na ten temat podzielili się niektórzy deweloperzy z branży.

Reakcje deweloperów na słowa EA

Długiej wypowiedzi udzielił w serwisie Bluesky David Gaider, czyli były pracownik BioWare, działający w studiu w latach 1999-2016. Spróbował on postawić się w roli dyrektorów EA i zrozumieć ich tok rozumowania.

Powiedzmy, że tak naprawdę niewiele wiesz o grach. Jesteś w dużym biurze z grupą innych dyrektorów, którzy również niewiele wiedzą o grach. Co oni mówią?

„Gry-usługi osiągają świetne wyniki!”. „Gry-usługi są na czasie!”.

Twoja naturalna reakcja? „Powinniśmy tworzyć więcej gier akcji i wszystkie powinny mieć elementy live-service!”

Zdaniem Gaidera, nawet jeśli deweloperzy zwrócą im uwagę, że to nie działa w przypadku wszystkich gier, to nie ma to znaczenia. Dla firmy liczy się wyłącznie zysk, a jeśli tytuły dla pojedynczego gracza go nie przynoszą, to po co je w ogóle tworzyć. Taka logika jest jego zdaniem krótkowzroczna i samolubna, z czym ciężko się nie zgodzić. Wystarczy spojrzeć na konkurencję, która potrafi wypuścić świetnie sprzedające się produkcje singleplayer, jak chociażby Kingdom Come: Deliverance 2.

Moja rada dla EA (nie żeby ich to obchodziło): macie markę, którą kocha wiele osób. Bardzo mocno kocha. W szczytowym momencie sprzedawała się na tyle dobrze, że was to zadowalało, prawda? Spójrzcie na to, co robiła wtedy, gdy sprzedawała się najlepiej. Podążajcie śladem studia Larian i spróbujcie to zrobić. Publiczność nadal tam jest i czeka.

Do sprawy odniósł się również inny były deweloper BioWare, Mike Laidlaw, który swego czasu pracował m.in. nad pierwszym Mass Effectem czy Dragon Age: Origins. W tym przypadku wypowiedziane słowa ponownie były niepochlebne.

Posłuchajcie, nie jestem jakimś wyrafinowanym prezesem, ale gdyby ktoś powiedział mi, że „kluczem do sukcesu marki singleplayer jest przerobienie jej na multiplayer – nie, nie spin-off, tylko fundamentalna zmiana DNA tego, co ludzie pokochali”, to prawdopodobnie rzuciłbym tę pracę.

Krótkiego komentarza udzielił także Chris Avellone, pracujący swego czasu nad grami takimi jak Fallout 2 czy KotOR 2. Stwierdził, że wypowiedź Wilsona o porażce The Veilguard jest typowa dla logiki firmy i niczego innego się po niej nie spodziewał.

Marcin Bukowski

Marcin Bukowski

Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).

więcej