Po 11 latach wypełnionych sukcesami gra survivalowa Rust ustanowiła nowy rekord popularności
Rust ma już ponad 11 lat, ale na dobry początek 2025 roku gra pobiła własny rekord aktywności. Twórcy omówili plany rozwoju, w tym nietypową propozycję ograniczenia liczby cheaterów.
Po 11 latach Rust pobił swój rekord aktywności na Steamie. Wczoraj w dziele Facepunch Studios bawiło się jednocześnie ponad 262 tysiące graczy. Poprzedni najlepszy rezultat ustanowiono niemal równo 4 lata temu i wynosił on 245 243 osoby w grze (via SteamDB), przy czym wypada dodać, że tytuł jest dostępny także na konsolach Sony i Microsoftu.
Po części może to być efektem świątecznej wyprzedaży Steama, w ramach której Rust można było zakupić za połowę ceny (podobny efekt miała ogromna przecena The Forest). Jednakże to chyba tylko część prawdy: promocja trwała bowiem od 9 grudnia do 2 stycznia. Tymczasem liczba graczy momentalnie wzrosła dopiero wczoraj, niepoprzedzona przez stopniowy przyrost dziennego „peaku” na Steamie w poprzednich dniach.
Niewykluczone, że pomogły tu jednak ostatnie działania deweloperów – a konkretnie oficjalne podsumowanie rozwoju gry i "wipe" serwerów po okresie świątecznym.
Wiecznie żywy Rust
Rust to jeden ze starych hitów Steama, które mimo podeszłego wieku (a może właśnie z tego powodu?) dominują w notowaniach Steama. Owszem, dzieło studia Facepunch raczej nie pojawia się w pierwszej piątce i nie wykręca absurdalnych wyników na poziomie Counter-Strike’a, ale grę zawsze można znaleźć wśród 20-30 najpopularniejszych produkcji na Steamie. W chwili publikacji tego tekstu Rust zajmuje 6. pozycję pod względem liczby osób w grze.
Twórcy mają więc powody do zadowolenia i pochwalili się sukcesami Rusta w 2024 roku. Choć ani start wczesnego dostępu, ani premiera pełnej wersji gry nie przypadają na styczeń, studio Facepunch uznało, że to właśnie teraz podsumuje 11 lat rozwoju gry. Wpis (dostępny także na Steamie) zawiera podziękowania dla fanów, ale i garść statystyk.
Tylko w 2024 roku ok. 5,5 miliona unikalnych użytkowników spędziło w Rust ponad 40 milionów godzin w ramach więcej niż 325 milionów sesji. Gra otrzymała też pakiet aktualizacji, w tym Świat 2.0 (World Update 2.0), 5 nowych broni oraz łącznie ponad 300 poprawek komfortu rozgrywki (QoL).
Cheaty, zawartość i optymalizacja
Zespół nie omieszkał też napomknąć o planach na przyszłość, które uwzględniają „prymitywny” tryb rozgrywki w lutym i sporo innych nowości. Jednakże sporo miejsca we wpisie poświęcono na odniesienie się do innych kwestii: optymalizacji, starej zawartości oraz oszustów.
W temacie wydajności twórcy postawili sprawę jasno. Nie ma „magicznego przycisku” do poprawienia działania gry. Tak, w ostatnich miesiącach zespół zatrudnił sporo osób, których jedynym zadaniem jest ulepszenie optymalizacji Rusta, i będzie dzielił się informacacjami na temat aktualizacji tego aspektu gry. Niemniej deweloper podkreśla, że to „powolny proces małych postępów”, mozolnie uzyskiwanych przez drobne zmiany wprowadzane miesiąc w miesiąc.
Podobnie wygląda walka z cheaterami. Twórcy nie chcą zdradzać nic konkretnego (z oczywistych powodów), ale stale współpracują z firmą Epic Games, co owocuje poprawkami systemu wykrywania oszustów niemal każdego miesiąca. Jednakże ubocznym efektem takiej strategii jest brak komunikacji z graczami, przez co wygląda to tak, jakby deweloperzy w tym zakresie nic nie robili.
Tymczasem tylko w 2024 roku nałożono prawie 300 tysięcy blokad kont, w tym ponad 233 tys. „permabanów”. Zespół działał także w mediach społecznościowych, a większość „zbanowanych” cheaterów pożegnała się z grą w ciągu 12 godzin rozgrywki.
Serwery premium sposobem na oszustów?
Twórcy mają też pytanie do graczy o możliwość uruchomienia tzw. serwerów premium. Studio wskazuje, że większość oszustów korzysta z kont z ekwipunkiem Rusta o wartości poniżej 20 dolarów, podczas gdy inwentarz wielu regularnych graczy dawno przekroczył tę wartość. Stąd pomysł stworzenia specjalnych serwerów tylko dla osób z takim lub bogatszym wyposażeniem.
Na razie Facepunch Studios chce się dowiedzieć, czy fani w ogóle byliby zainteresowani taką inicjatywą. Sądząc po komentarzach w sieci, gracze mają spore obawy co do tego pomysłu.
Część z nich zarzuca wręcz twórcom, że to sposób na de facto zarabianie na oszustach przez zachęcenie do wydania pieniędzy na grę. Inni mają obawy, czy cheaterzy nie będą po prostu sprzedawać swoich wartościowych skórek. Jednak wypada dodać, że blokada przez Valve Anti-Cheat (VAC) uniemożliwia wymianę przedmiotów na Steamie. Tak więc oszuści musieliby pozbywać się swoich dobytków z wyprzedzeniem, a i tak ryzykowaliby utratę skinów w przypadku szybszej reakcji dewelopera.
Na marginesie: we wrześniu zapowiedziano kontynuację Rusta, która stanowczo nie powstanie na silniku Unity.