autor: Remigiusz Maciaszek
Planet Michael częscią Entropia Universe
Informowaliśmy wczoraj o nowym MMO w świecie Michaela Jacksona. Jak się jednak okazało była to wiadomość obarczona pewnym zasadniczym błędem. O ile owszem, zgodnie z zapowiedzią, już niedługo należy spodziewać się Planet Michael, to jednak nie będzie to samodzielna gra MMO, ale część uniwersum Entropii. Innej gry MMO, która funkcjonuje na rynku od 2003 roku.
Informowaliśmy wczoraj o nowym MMO w świecie Michaela Jacksona. Jak się jednak okazało była to wiadomość obarczona pewnym zasadniczym błędem. O ile owszem, zgodnie z zapowiedzią, już niedługo należy spodziewać się Planet Michael, to jednak nie będzie to samodzielna gra MMO, ale część uniwersum Entropii . Innej gry MMO, która funkcjonuje na rynku od 2003 roku.
W błąd wprowadziła nas oficjalna notka prasowa, która w bardzo zawoalowany sposób informowała o szczegółach. Taka forma informacji miała jednak swoje powody. W specyficznym świecie Entropia Universe wyrażenie „gra darmowa” nabiera zupełnie nietypowego znaczenia, dlatego też dla deweloperów podkreślanie przynależności Planet Michael do tego świata gry może nie być priorytetem. Zaraz wyjaśnię dlaczego.
Ten bardzo specyficzny świat MMO, znany również pod nazwą Planet Calypso słynie głównie z tego, że gracze posługują się w nim rzeczywistą gotówką. Faktycznie, można się bawić za darmo, jednak najważniejszym aspektem zabawy są inwestycje w wirtualne dobra, które można kupić, a później sprzedać z zyskiem. Przypomnę tutaj tylko historię sprzedaży wirtualnej stacji kosmicznej, za którą nowy nabywca zapłacił 100 tys. USD, a to tylko jedna z wielu podobnych transakcji.
W obliczu ostatniej popularności gier darmowych czasami nie warto wspominać o takich szczegółach, jak to, że najnowsza gra tego typu polega w zasadzie na wydawaniu pieniędzy. Może to bowiem wpłynąć na spadek zainteresowania produktem. Pomijając jednak powyższe fakty, pozostałe informacje jakie przedstawiliśmy wczoraj odpowiadają rzeczywistości.
Gracze Entropia Universe otrzymają zatem nową planetę poświęconą pamięci króla popu, na której będę mogli się spotykać, wspominać swojego ulubionego muzyka, a także wydawać rzeczywiste pieniądze. Projekt jest dosyć interesujący z marketingowego punktu widzenia. Jeżeli weźmiemy pod uwagę jak wysokie ceny osiągają wirtualne dobra obecnie, to aż trudno sobie wyobrazić jak dobrze będzie można zainwestować w te nieruchomości, które będą w jakiś sposób związane z Michaelem Jacksonem.
W polskich warunkach nadal bardzo ciężko sobie wyobrazić taką formę wydawania pieniędzy, jednak trzeba przyznać, że w Stanach Zjednoczonych Planet Calipso już teraz stanowi całkiem dobrą metodę lokowania pieniędzy. Wraz z pojawianiem się dodatków bardziej osadzonych w rzeczywistości, potencjalne zyski mogą się okazać coraz bardziej kuszące dla większych inwestorów.
Co ciekawe praktycznie od początku premiery tytułu wróżono jego szybki upadek, związany właśnie z wymogiem angażowania w grę własnych, nieraz sporych, rzeczywistych funduszy. Jak się jednak okazało z czasem, ten eksperyment ma się całkiem dobrze, zarabia coraz lepiej i mimo, że skupia bardzo specyficznego odbiorcę, staje się coraz bardziej popularny.