Piractwo głównym problemem PSP
Peter Dille, człowiek odpowiedzialny za marketing amerykańskiego oddziału firmy Sony, oznajmił w wywiadzie udzielonym redakcji serwisu Gamasutra, że poziom piractwa na PSP jest „chorobliwy”. Działalność osób ściągających pirackie wersje gier jest już tak rozległa, że wiele produkcji cierpi w niesamowity sposób, odnotowując sprzedaż na znacznie niższym poziomie od przewidywanego.
Peter Dille, człowiek odpowiedzialny za marketing amerykańskiego oddziału firmy Sony, oznajmił w wywiadzie udzielonym redakcji serwisu Gamasutra, że poziom piractwa na PSP jest „chorobliwy” . Działalność osób ściągających pirackie wersje gier jest już tak rozległa, że wiele produkcji cierpi w niesamowity sposób, odnotowując sprzedaż na znacznie niższym poziomie od przewidywanego.
Piractwo na PSP to ciągle olbrzymi problem.
Bieżący rok ma szanse być najefektowniejszym w historii pierwszej przenośnej konsoli koncernu Sony. Informacje o wielu świetnie zapowiadających się produkcjach (w tym Assassin’s Creed, MotorStorm: Arctic Edge, LittleBigPlanet, Dante’s Inferno, wydane już Dissidia: Final Fantasy, Patapon 2 i inne)świadczą o wzroście zainteresowania ze strony deweloperów oraz zwiększonym poziomie zaufania do platformy. Niesamowity poziom piractwa na PSP może jednak zniweczyć wszelkie wielkie plany względem tej konsoli. Dille wie, że sukces PlayStation Portable uzależniony jest od tego, w jakim stopniu Sony poradzi sobie z nielegalnym oprogramowaniem, zalewającym wszelkiego rodzaju torrenty i inne programy do wymiany plików.
Sony nie jest jednak w stanie samodzielnie ogarnąć całej kwestii. „Jest to problem, nad którym muszą przysiąść wszystkie podmioty zaangażowane w rozwój rynku elektronicznej rozrywki. Należy go potraktować poważnie, ponieważ to zwykła przestępcza działalność” - powiedział Dille w rozmowie z Gamasutrą. Według niego rozwój piractwa wpływa bezpośrednio na sytuację deweloperów. „Spójrzmy na dane z torrentów z dnia rozpoczęcia sprzedaży Resistance: Retribution. Liczba ściąganych, nielegalnych kopii gry była chora. Nieustannie prowadzimy rozmowy o tym, jakie nowe działania podjąć, by zapobiec temu procederowi” . Trzeba przyznać, że Resistance: Retribution, przenośna produkcja będąca uzupełnieniem serii znanej z PlayStation 3, ucierpiało przez piractwo w sposób wyjątkowy. Jeśli wierzyć nieoficjalnym doniesieniom serwisu VGChartz.com, bardzo dobrze oceniana pozycja sprzedała się do tej pory na całym świecie w liczbie ledwie 130 tysięcy egzemplarzy. Należy zwrócić uwagę na fakt, że do jej premiery doszło już ponad miesiąc temu.
Sposobem na walkę z piratami miały być systematyczne aktualizacje systemu PSP. Blokada ta została jednak bardzo szybko pokonana. Swoje miały także zrobić premiery nowych wersji konsoli, lecz także one nie okazały się skuteczne – piraci wykazywali się cwaniactwem i zaczynali masowo zaopatrywać się w starsze modele PSP. Baza użytkowników korzystających z nielegalnego oprogramowania w najlepszym razie utrzymuje się więc na stałym, ciągle wysokim poziomie. Ostatnia próba walki z piractwem ma się oprzeć na pominięciu wydawania gier na płytach UMD, dystrybuując je tylko i wyłącznie przez sieć. Test, który zostanie przeprowadzony w maju na przykładzie amerykańskiej wersji gry Patapon 2, ma dać firmie Sony odpowiedź na to, czy idea ta ma rację bytu i czy może choć w małym stopniu zniechęcić piratów przed dalszym nielegalnym wykorzystywaniem PSP.