autor: Szymon Liebert
Pierwszy zwiastun Supreme Commander 2. Premiera gry w 2010 roku
W sieci pojawił się pierwszy zwiastun prezentujący najnowsze dzieło studia Gas Powered Games, czyli strategię czasu rzeczywistego o wielkich robotach Supreme Commander 2. Materiał filmowy nie przedstawia rozgrywki i nie został wykonany przy użyciu silnika gry. Otrzymujemy jedynie krótki zarys fabularny, wzbogacony jednak informacją, że gra wyjdzie w 2010 roku na pecety i Xboksa 360.
W sieci pojawił się pierwszy zwiastun prezentujący najnowsze dzieło studia Gas Powered Games, czyli strategię czasu rzeczywistego o wielkich robotach Supreme Commander 2. Materiał filmowy nie przedstawia rozgrywki i nie został wykonany przy użyciu silnika gry. Otrzymujemy jedynie krótki zarys fabularny, wzbogacony jednak informacją, że gra wyjdzie w 2010 roku na pecety i Xboksa 360.
W filmie występują przede wszystkim jednostki kilku frakcji oraz ich barwni przywódcy. Narrator wprowadza nas bardzo ogólnie w sytuację, mówiąc, że po 25 latach pokoju rozpoczął się nowy konflikt, dla którego iskrą był drobny incydent. Machina wojenna ruszyła na nowo – rozpoczęło się „wykuwanie” nowej armii, szerzenie propagandy i poszukiwanie sprzymierzeńców oraz poznawanie własnych wrogów.
Supreme Commander.
O Supreme Commander 2 nie wiemy nic więcej. Dzieło zostało zapowiedziane już w listopadzie ubiegłego roku, jednak do tej pory nie otrzymaliśmy o nim praktycznie żadnych konkretnych informacji. Powyższy zwiastun został opublikowany w związku z targami E3, na których naturalnie gra zostanie pokazana. Pierwsza odsłona serii, czyli Supreme Commander, wyszła w 2007 roku na PC (w 2008 także na Xboksa 360).
Twórcy gry, firma Gas Powered Games, ostatnio zajęci byli startem innego projektu, czyli produkcji Demigod, która miała spore problemy, ale, jak można było się spodziewać, pokazała wysoki poziom. Większość dzieł studia jest bardzo dobra, chociaż niedawno zdarzyła się drobna „wpadka”, za którą można zapewne uznać dość umiarkowanego Space Siege. Miejmy nadzieję, że to odosobniony przypadek.