Pierwszy S.T.A.L.K.E.R. za darmo?
Odpowiadając krótko? Tak! Odpowiadając bardziej wyczerpująco? Studio GSC Game World udostępniło wczesną wersję Cienia Czarnobyla do pobrania – jest to nie lada gratka dla fanów.
Odpowiadając krótko? Tak! Odpowiadając bardziej wyczerpująco? Studio GSC Game World udostępniło wczesną wersję Cienia Czarnobyla do pobrania – jest to nie lada gratka dla fanów.
Wszyscy pamiętamy, jak dużo czasu zajęło pierwszemu STALKERowi pojawienie się w sklepach. Początkowo ogłoszona jeszcze w 2001 roku gra kilkakrotnie mijała się z terminem zapowiadanej premiery, by wreszcie w swej nieco niedoskonałej, acz bardzo klimatycznej finalnej formie zadebiutować wiosną 2007 roku. I dobrze wiemy, że ostateczna wersja gry została pozbawiona mnóstwa elementów, które chcieli umieścić w niej twórcy (wspomnijmy tu choćby o możliwości korzystania z pojazdów czy sporej części elementów RPG). Dla wszystkich, którzy się zawiedli takim stanem rzeczy, mamy miłą wiadomość.
Z powodu dużego zapotrzebowania i nalegań fanów oto została udostępniona wersja STALKERA oznaczona symbolem build 1935, z 18 października 2004 roku. Jest to kompletny, w pełni grywalny program wyposażony w część elementów, które nie znalazły się w końcowej wersji gry. Czyli: zobaczycie zupełnie inny silnik fizyczny, kilka skasowanych poziomów i niejednego wcześniej niewidzianego przeciwnika. Do tego dochodzą: większość efektów specjalnych i, ma się rozumieć, możliwość korzystania z pojazdów porozrzucanych w świecie Zony.
Zainteresowani? Zanim ściągniecie paczkę, pamiętajcie, że jest to wersja nieukończona, pełna błędów, która może powodować zawieszanie się komputera i nie jest wspierana przez GSC. Ale czy prawdziwy Stalker boi się takich niewygód? Dla odważnych instrukcja:
- Grę pobierz z tego adresu (1,3 GB).
- Skasuj folder „savedgames”.
- Uruchom grę poprzez plik „run_alife_s.bat”.
- Dla lepszych wrażeń wizualnych pobierz i rozpakuj w głównym folderze te pliki.
- Na oficjalnym forum znajduje się FAQ poświęcony tej wersji.
- Miłej zabawy!
W 2004 też były piękne popołudnia…