autor: Artur Falkowski
Pierwsze szczegóły na temat Tom Clancy’s EndWar
Do tej pory nie wiedzieliśmy zbyt wiele o zapowiedzianej niedawno przez Ubisoft grze strategicznej Tom Clancy’s EndWar. Obecnie możemy poznać już trochę szczegółów na jej temat dzięki magazynowi Electronic Gaming Monthly, w którym znalazł się artykuł rzucający nieco światła na samą rozgrywkę.
Do tej pory nie wiedzieliśmy zbyt wiele o zapowiedzianej niedawno przez Ubisoft grze strategicznej Tom Clancy’s EndWar. Obecnie możemy poznać już nieco szczegółów na jej temat dzięki magazynowi Electronic Gaming Monthly, w którym znalazł się artykuł rzucający trochę światła na samą rozgrywkę.
Przypominamy, że EndWar to strategia czasu rzeczywistego opracowywana od początku z myślą o konsolach X360 i PS3. Prace nad nią nadzorowane są przez Michaela de Platera, który znany jest ze stworzenia gier z serii Total War.
W rozgrywce wezmą udział trzy frakcje: Joint Strike Force (Stany Zjednoczone), European Enforcers (Europa) oraz Spetsnaz (Rosja). Działania będą toczyły się na przestawiającej świat mapie przypominającej nieco plansze do popularnej gry planszowej Ryzyko. Twórcy zapewniają, że kolejne misje kampanii będą zależały od tego, w jaki sposób potoczą się wojenne działania. Przykładowo jeżeli w pewnym momencie terytorium Stanów Zjednoczonych zostanie zdobyte, możemy spodziewać się, że jako Joint Strike Force otrzymamy zadanie przeprowadzenia desantu i uwolnienia amerykańskiej ziemi.
Jeżeli chodzi o sterowanie, Plater stwierdził: „The Battle for Middle-Earth II jest świetnym przykładem na to, czego dokładnie chcemy uniknąć”. Przyznał też, że w grze obok widoku całej mapy będzie można skorzystać z kamery usytuowanej bliżej kierowanych oddziałów.
Ponadto dowiedzieliśmy się, że wszystkie elementy otoczenia w grze mają być zniszczalne, a w trakcie bitwy będzie można dowodzić dwunastoma oddziałami jednocześnie, z czego każdy spersonalizujemy za pomocą odmiennych cech, motta oraz oznakowania.
Występujące w grze jednostki mają odznaczać się wysoką inteligencją. Magazyn EGM podał przykład, opisując zachowanie żołnierzy, którym nakazano ukrycie się za samochodem. Wszyscy skorzystają z niego jako osłony, wychylając się jedynie po to, by oddać strzał. Jeżeli zdarzy się, że jeden z walczących zostanie ranny, jego towarzysze zaciągną go w bezpieczne miejsce.